Lech Poznań po kolejnych stratach punktowych Jagiellonii Białystok mógł powrócić na podium po miesięcznej przerwie. Nadarzającej się okazji Kolejorz jednak nie wykorzystał. Przegrał bowiem w Legnicy z miejscową Miedzią 2:3 (0:2) i tym samym utrzymuje się na piątej pozycji. Gole dla poznaniaków zdobyli Maciej Gajos i João Amaral.

Linia obrony poznańskiego Lecha spisywała się ostatnio na tyle dobrze, że trener Adam Nawałka postanowił nic nie zmieniać w tej części. Wedle zasady szkoleniowca poznaniaków – piłkarz po chorobie musi najpierw rozegrać mecz o niższą stawkę, by później ponownie rywalizować o miejsce w składzie pierwszej drużyny. Tak było z Volodymyrem Kostevychem, który w sobotę zagrał w rezerwach Kolejorza, w spotkaniu inaugurującym wiosenne rozgrywki w III lidze. Podopieczni Dariusza Żurawia pokonali Bałtyk Gdynia aż 4:0, w tym jednego gola strzelił właśnie „Kosta”. Na lewej obronie za to okazję kolejnego wykazania się miał Piotr Tomasik. Po poprzednim pojedynku z Arką w roli defensora poprawnie spisał się Vernon de Marco, wobec tego nie było żadnej potrzeby zmiany w środku pola. Po pauzie za żółte kartki do składu powrócił Pedro Tiba, który zastąpił Darko Jevticia, a zatem jego rola wymagała większego udziału w grze ofensywnej.