Polscy siatkarze w blasku złota


Kiedy w zeszłym roku Andrea Anastasi rozpoczynał pracę z polską reprezentacją wielu nie wierzyło, że bez Mariusza Wlazłego, który odmówił gry w kadrze, osiągnięmy jakiś sukces. Włoski szkoleniowiec okazał się być królem Midasem, czego się nie dotknął zamienił w medal. Najpierw brąz Ligi Światowej wywalczony w Polsce, potem brąz mistrzostw Europy i srebro na Pucharze Świata, które dało bezpośredni awans na Igrzyska Olimpijskie w Londynie. Kolejny sezon i kolejny medal. Złoto Ligi Światowej, tym cenniejsze, że po drodze wygraliśmy 4 razy z Brazylią, z którą w meczu o punkty nie potrafiliśmy wygrać od 10 lat. W Sofii pokonaliśmy w finale mistrzów olimpijskich USA 3:0 odprawiając z kwitkiem mistrzów świata Brazylię i wicemistrzów Kubę.

 

 

Przez czternaście lat występów w LŚ Polakom nigdy nie udało się dojść tak daleko. Przed rokiem w Gdańsku również pod wodzą Anastasiego zdobyli pierwszy brązowy medal World League. Wreszcie przyszedł czas na końcowy sukces Mecz finałowy to pokaz świetnej siatkówki, perfekcyjnej drużyny, o której jak zwykł mawiać Ryszard Bosek o Brazylijczykach, można zgasić światło, a oni wciąż będą grali. Doczekaliśmy takiej drużyny, o której się mówi, lepiej żeby nie trafić na nich, bo ciężko będzie wygrać. To my jeszcze niedawno kalkulowaliśmy, czy losowanie nam sprzyjało, nie chcąc trafić np. na Brazylię. Po tym meczu można powiedzieć, też – nie jesteśmy pretendentami do jednego z medali w Londynie, jesteśmy faworytami i głównym kandydatem do złota. To wspólny sukces dwóch „Andrzejów” Andrea Anastasiego i jego imiennika Gardiniego. To dwaj wybitnie siatkarze, nie tylko legendy włoskiego sportu, ale światowej siatkówki.

 

siatkaa1

 

Reprezentacja Polski siatkarzy nie tylko odniosła historyczny sukces pokonując w finale Ligi Światowej reprezentację Stanów Zjednoczonych i wgrywając rozgrywki, ale nasi siatkarze sięgnęli po kilka nagród indywidualnych.  Tą najważniejszą, MVP zdobył Bartosz Kurek, który od nowego sezonu będzie grał w Dynamo Moskwa.

Zbigniew Bartman, który został uznany za najlepszego atakującego turnieju ze skutecznością 52,94%. Nagrodę dla najlepiej blokującego odebrał Marcin Możdżonek, który zatrzymał atak rywala w tym turnieju aż dwanaście razy.

Dziś kapitan biało-czerwonych opuścił boisko z drobną kontuzją w pierwszym secie, ale zdołał zaliczyć jedno punktowe zastawianie. Po dwóch reprezentantach Polski po swoją nagrodę dla najlepszego zagrywającego udał się Clayton Stanley. Reprezentant USA od lat jest znany ze swojego piekielnie mocnego serwisu. W meczu z Polakami popisał się trzema asami serwisowymi, a ogólnie w Sofii popisał się tą sztuką dziewięć razy. Krzysztof Ignaczak został uznany natomiast najlepszym libero. „Igła” zarówno w fazie interkontynentalnej, jak i finałowej imponował grą w obronie i przyjęciu i po raz kolejny udowodnił, że jest jednym z najlepszych libero na świecie.

Pozostałe nagrody otrzymali:  Todor Aleksjew (Bułgaria), który przyjął w tym turnieju sto pięć zagrywek, z czego sześćdziesiąt jeden poprawnie, a czterdzieści jeden perfekcyjnie. Najlepszym rozgrywającym uznano Bułgara, Georgija Bratojewa, którego średnia nota wyniosła 6,53. Wyróżnienie dla najlepiej punktującego turnieju przypadło Todorowi Aleksjewowi. Zdobył on w Sofii sześćdziesiąt pięć punktów.

Biało-Czerwoni w turnieju finałowym nie przegrali spotkania, byli zdecydowanie najlepszym zespołem rozgrywek, oddając tylko dwa sety Brazylijczykom.

 

 

Polska – USA 3:0 (25:17, 26:24, 25:20)

Składy zespołów:
Polska: Nowakowski (8), Winiarski (9), Kurek (15), Bartman (16), Żygadło (2), Możdżonek (2), Ignaczak (libero) oraz Kosok (5) i Ruciak (2)
USA: Anderson (8), Rooney (2), Lee (4), Suxho, Holmes (7), Stanley (15), Lambourne (libero) oraz Lotman (1), Priddy (5), Thornton i McKienzie

 

Mecz o trzecie miejsce

Kuba – Bułgaria 3:2  (25:18, 19:25, 23:25, 25:23, 15:12)

Składy zespołów:
Kuba: Leon (17), Cepeda (22), Quintana (8), Bell (19), Mesa (11), Diaz (3) Gutierrez (libero) oraz Estrada, Leyva i Bisset (2)
Bułgaria: Bratojew V. (13), Bratojew G. (5), Josifow (3), Todorow (8), Aleksjew (21), Sokołow (2), Salparow (libero) oraz Dymitrow, Nikołow W. (21), Nikołow N. (2) i Penczew

 

Juliusz Podolski, exPress Dziennikarska Agencja Usługowa

logoexpress

Fot. FIVB

 

Dodaj komentarz