Jasmin Burić: my nie zlekceważyliśmy Gandzasaru


– My nie zlekceważyliśmy Gandzasaru. Mogło to tak wyglądać, ale tak nie było. Jeśli ktoś myślał, że pójdzie łatwo, to w czwartek przekonał się, że tak nie było. Po tym meczu jesteśmy jeszcze bardziej świadomi tego, co czeka nas w rewanżu – mówi bramkarz Lecha Poznań, Jasmin Burić

– Wszyscy jesteśmy świadomi, że możesz być faworytem na papierze, ale musisz to udowodnić na boisku. W każdym meczu trzeba grać na sto procent. My nie zlekceważyliśmy Gandzasaru. Mogło to tak wyglądać, ale tak nie było. Jeśli ktoś myślał, że pójdzie łatwo, to w czwartek przekonał się, że tak nie było. Po tym meczu jesteśmy jeszcze bardziej świadomi tego, co czeka nas w rewanżu. Oglądałem w tym tygodniu mecz FK Sarajewo w Armenii. Były 42 stopnie. Gra w takich warunkach na pewno nie będzie przyjemna. Musimy się dobrze przygotować do tego meczu. Jedziemy tam awansować do kolejnej rundy. Trzeba zaakceptować te warunki i nie zastanawiać się nad nimi. Nie możemy myśleć o tym, że będzie ciężko, bo będziemy grali w upale – mówi na klubowej stronie bramkarz Lecha Poznań, Jasmin Burić.

Przypomnijmy, że Lech Poznań pokonał na własnym stadionie Gandzasar Kapan 2:0, a jednym z bohaterów tego spotkania był Jasmin Burić, który miał ręce pełne roboty. Spotkanie rewanżowej I rundy eliminacji Ligi Europy za tydzień w Erewanie.

Dodaj komentarz