Prokuratura pokazała monitoring


W poznańskim sądzie podczas czwartkowej  rozprawy w procesie, w którym oskarżonym o zabójstwo Ewy Tylman  jest Adam Z.  odtworzono  półtorej godziny kompilacji nagrań z 20 kamer monitoringu, pokazujących nocną drogę  dziewczyny.

Źródło: TVN24

 

 

 

Część nagrań z nocy, podczas której zaginęła 26-letnia kobieta, nie była znana opinii publicznej.  O ich odtworzenie wnioskowali pełnomocnicy rodziny Ewy Tylman.

Zapis zaczyna się około godziny 00.30.  Odtworzono drogę Ewy Tylman ze znajomymi od wyjścia z Galerii MM, gdzie grali w kręgle, przez wszystkie lokale, które odwiedzali. Istotna jest godz. 2.16. Nagranie  pokazuje, jak  Ewa i Adam Z. wychodzą razem z klubu nocnego Mixtura. Idą razem przez Stary Rynek do ul. Wrocławskiej. Widać, że kobieta wcześniej sporo wypiła, ma problem z utrzymaniem równowagi. Para rozmawia i przytula się. W pewnym momencie upadają na chodnik, chwilę na nim leżą. Chłopak pomaga wstać dziewczynie. 10 minut później oboje stoją twarzami do siebie i wyglądają jakby tańczyli.  Adam Z. sadza ją na ławce i  udaje  się „za potrzebą”. Dziewczyna czeka na niego skulona na ławce. Na nagraniu z godziny 2:53 Adam Z. podnosi Ewę, której w tym momencie coś upada. On jej to podnosi i próbują iść w kierunku placu Bernardyńskiego. Przechodzą przez niego o godzinie 3:07.  Ewa siada chwilę później na murku. O godz. 3.16  idącą chwiejnym krokiem parę nagrywa kamera z jednego ze sklepów przy ulicy Mostowej.

Więcej na kolejnych stronach tego artykułu:

Dodaj komentarz