Lech gra dziś w Zabrzu


W 18. kolejce T-Mobile Ekstraklasy Lech Poznań zagra w niedzielę o godz. 17 na wyjeździe z Górnikiem Zabrze. To będzie pojedynek za „podwójne” punkty, bowiem oba zespoły są w ścisłej grupie pościgowej za Legią Warszawa.

Lechici znakomicie rozpoczęli rundę wiosenną. W inauguracyjnym meczu rozbili w Chorzowie Ruch 4:0 i zmniejszyli stratę punktową do Legii do jednego oczka. W Poznaniu natychmiast odżyły nadzieje na tytuł mistrzowski. Entuzjazm nieco jednak zmalał przed tygodniem. Kubeł zimnej wody na głowy lechitów wylała Polonia Warszawa, która niespodziewanie zainkasowała 3 punkty na Bułgarskiej. Na szczęście potknięcia Kolejorza nie potrafiła wykorzystać Legia, która jedynie bezbramkowo zremisowała na własnym boisku z GKS-em Bełchatów i jej przewaga nad zespołem Mariusza Rumaka wynosi tylko 2 punkty.

Identycznie jak Lech rundę wiosenną rozpoczęli zabrzanie. Górnik na inaugurację wygrał 1:0 z Piastem Gliwice, choć rozmiary zwycięstwa powinny być zdecydowanie wyższe. Tydzień później drużyna Adama Nawałki podejmowała Jagiellonię Białystok. Zespół Tomasza Hajty przyjechał do Zabrza po ciężkich porażkach z Podbeskidziem Bielsko-Biała w lidze i Wisłą Kraków w Pucharze Polski. Górnik  był zdecydowanym faworytem, ale niespodziewanie to białostoczanie wygrali 2:1.Gdyby 3 punkty zainkasowali zabrzanie to zrównaliby się dorobkiem punktowym z Legią.

Do niedzielnego spotkania Lech przystąpi osłabiony brakiem jedynie kontuzjowanych Manuela Arboledy oraz Patryka Wolskiego. Do zespołu wracają za to Piotr Reiss oraz Łukasz Teodorczyk. Większe problemy kadrowe ma Adam Nawałka. Szkoleniowiec Górnika nie będzie mógł skorzystać z kontuzjowanych Mariusza Magiery, Mateusza Zachary i Przemysława Oziębały oraz zawieszonego za kartki Mariusza Przybylskiego. Niepewny jest z kolei występ Prejuce Nakoulmy, który dopiero w tym tygodniu powrócił do treningów.

W 17 dotychczas rozegranych meczach piłkarze Górnika Zabrze odnieśli 8 zwycięstw, siedmiokrotnie dzielili się punktami i 2 razy schodzili z boiska pokonani. Legitymujący się dorobkiem 31 punktów zabrzanie zajmują 4. miejsce w tabeli.

Podopieczni Adama Nawałki są najrzadziej przegrywającym zespołem w tym sezonie. Co ciekawe obie porażki zawodnicy czternastokrotnego mistrza Polski ponieśli na własnym boisku, na którym i tak wywalczyli 17 z 31 zdobytych punktów.

Najmocniejszą stroną Górnika jest jego defensywa. W 17 meczach zabrzanie stracili tylko 13 goli, co czyni z nich liderów całej T-Mobile Ekstraklasy w tej kategorii. Także w grze ofensywnej ekipa najbliższego rywala Lecha radzi sobie dobrze. 25 strzelonych bramek to czwarty wynik ligi. Więcej razy do siatki trafiali tylko piłkarze stołecznych Legii (36) i Polonii (29) oraz Śląska Wrocław (27). Najlepszego strzelca Górnika, czyli Arkadiusza Milika nie ma już w zespole. Spośród graczy, którzy nadal bronią jego barw, najskuteczniejszy jest Prejuce Nakoulma, który zdobył 4 bramki.

Aż czterech piłkarzy Górnika zaliczyło w tym sezonie wszystkie jego mecze ligowe w pełnym wymiarze czasowym. W spotkaniu z Lechem tę passę kontynuować mogą jednak już tylko Łukasz Skorupski, Oleksandr Szeweluchin i Adam Danch. Mariusz Przybylski będzie bowiem musiał pauzować za kartki.

Źródło: www.lechpoznan.pl

 

Dodaj komentarz