Położyli petardę na aucie, doszło do pożaru


20 i 21-latek położyli petardę na zaparkowanym aucie, co doprowadziło do jego pożaru. Zostali zatrzymani. Grozi im do 5 lat więzienia.

 

Do zdarzenia doszło w nocy z z 24 na 25 lutego przy ul. Kmiecej w Poznaniu. Wówczas 20 i 21-latek spacerowali ulicami poznańskich Winograd i odpalali petardy. Jedną z nich położyli na zaparkowanym fordzie, po czym nie zważając na nic poszli dalej.

-Po chwili zainteresowanie mężczyzn wzbudził wjeżdżający w ul. Kmiecą wóz straży pożarnej – informuje Patrycja Banaszak z poznańskiej policji. –  Ciekawi co się wydarzyło postanowili podejść bliżej. Wtedy też okazało się, że pozostawiona przez nich na aucie petarda wywoła jego pożar. Poza strażakami na miejscu zdarzenia byli już policjanci, którzy zatrzymali mężczyzn. Jak się okazało byli nietrzeźwi. Policjantom mówili, że petardy zostały im od sylwestra i właśnie tego wieczoru postanowili je wykorzystać.

Mężczyźni usłyszeli zarzuty uszkodzenia mienia o charakterze chuligańskim za co grozi im nawet do 5 lat więzienia. Jeden z nich został objęty policyjnym dozorem.

– Do zatrzymania podejrzanych przyczyniła się  wzorowa postawa mieszkanki Poznania – dodaje policjantka.

Dodaj komentarz