Lech Poznań pokonał w Chorzowie Ruch 4:0 (2:0) i traci zaledwie jeden punkt do warszawskiej Legii!!!
Już w 2 minucie Lech objął prowadzenie w meczu w Chorzowie z Ruchem. Podwyższył na 2:0 Marcin Kamiński tuż przed końcem pierwszej połowy. Hamalainen wypuścił piłkę do niepilnowanego Ślusarskiego, a ten z lewej strony, bardzo precyzyjnie uderzył obok Peskovicia. Lech chce już dzisiaj zmniejszyć straty do Legii Warszawa, która w sobotę niespodziewanie przegrała z Koroną Kielce. Podwyższył na 2:0 Marcin Kamiński w 45 minucie po rzucie rożnym wykonywanym przez Hamalainena. W 59. minucie na boisku pojawił się Łukasz Teodorczyk. Chwilę później za jego sprawą było już 3:0. Teodorczyk dogrywał w pole karne Ruchu, a piłkę do własnej bramki skierował Marcin Baszczyński. Wynik meczu ustalił w 87 minucie strzałem z 16 metrów Hamalainen, który otrzymał podanie od Teodorczyka. Poznaniacy powtórzyli wynik z jesieni.
Zobacz najciekawsze fragmenty meczu tutaj
Co najważniejsze, po porażce Legii Warszawa z Koroną 2;3, strata Kolejorza do stołecznego zespołu wynosi zaledwie punkt!
Ruch Chorzów – Lech Poznań 0:4 (0:2)
Bramki: Bartosz Ślusarski (2),Marcin Kamiński (45), Marcin Baszczyński (61-samobójcza), Kasper Hamalainen (87).
Żółte kartki – Ruch Chorzów: Łukasz Janoszka, Martin Konczkowski, Marcin Baszczyński, Łukasz Tymiński. Lech Poznań: Łukasz Teodorczyk, Aleksander Tonew, Hubert Wołąkiewicz.
Sędziował: Hubert Siejewicz (Białystok).
Widzów: 8 100.
Ruch: Michal Pesković – Marcin Kikut, Marcin Baszczyński, Żeljko Dokić (46. Piotr Stawarczyk), Martin Konczkowski – Marek Zieńczuk, Arkadiusz Lewiński, Łukasz Tymiński (68. Filip Starzyński), Łukasz Janoszka (46. Robert Chwastek) – Maciej Jankowski, Pavel Sultes
Lech: Jasmin Burić – Tomasz Kędziora, Kebba Ceesay, Marcin Kamiński, Hubert Wołąkiewicz – Łukasz Trałka, Rafał Murawski – Aleksandar Tonev (69. Gergo Lovrencsics), Kasper Hamalainen, Karol Linetty (85. Mateusz Możdżeń) – Bartosz Ślusarski (59. Łukasz Teodorczyk).
Czytaj też: Lech rozpoczyna walkę o majstra.
Powiedzieli po meczu:
Mariusz Rumak, trener Lecha: – Mimo wysokiej wygranej było to dla nas ciężkie spotkanie. Ruch postawił trudne warunki. Dobrze się nam ten mecz ułożył, bo szybko objęliśmy prowadzenie. Zawodnicy realizowali to co zakładaliśmy. Udało się kontrolować grę w drugiej połowie. Cieszymy się z udanego początku, ale nie popadamy w euforię, przed nami jeszcze czternaście kroków. Jestem też zadowolony, że mieliśmy dziś w zespole dwóch juniorów (Karol Linetty i Tomasz Kędziora). To pokazuje, że jest w drużynie miejsce dla młodzieży. Łukasz Teodorczyk był z nami tylko na trzech treningach i dlatego w wyjściowym składzie znalazł się Bartosz Ślusarski. Łukasz musi walczyć o miejsce w składzie, jego czas przyjdzie.
Jacek Zieliński, trener Ruchu: – Lech nas zwyczajnie „rozstrzelał”. Wykorzystał swój potencjał ofensywny i w grze z kontry. Rywale do maksimum wykorzystali nasze błędy. My też mieliśmy swoje sytuacje, ale nic z nich nie wyszło, a przeciwnik punktował nas po mistrzowsku. Lech wygrał to spotkanie zasłużenie. My musimy wyciągnąć wnioski i grać dalej. Plany, marzenia, ambicje były inne, ale musimy pochylić głowę z pokorą i myśleć o kolejnych meczach. Debiutujący dziś Martin Konczkowski był jednym z jaśniejszych punktów naszej drużyny.
