Emocjonujący mecz akademiczek we Wrocławiu. Poznanianki podeszły do meczu bardzo skoncentrowane i od pierwszych minut zaskoczyły gospodynie.  Rozpoczęły bez żadnych kompleksów i po kilku minutach prowadziły 10:2. Trener Ślęzy Wrocław –  Arkadiusz Rusin musiał poprosić o przerwę na żądanie. Po wznowieniu gry Ślęza zaliczyła serial punktowy 9:2 i jeszcze przed końcem pierwszej kwarty objęła prowadzenie (21:20). Patronat nad poznańskim klubem sprawuje „Nasz Głos Poznański”.

Akademiczki nie dały jednak odskoczyć gospodyniom i cały czas trzymały bliski dystans. Do przerwy przegrywały zaledwie 5 punktów – 35:30. Na początku drugiej połowy dzięki akcji za 2 punkty Kingi Woźniak i „trójce” Jazmine Davis poznanianki doprowadziły do remisu – 35:35, jednak później po raz kolejny się coś „zacięło”.  Popełniały łatwe straty, z których wrocławianki wyprowadziły kilka skutecznych kontr i „oskoczyły” akademiczkom na kilkanaście punktów. Trzecia kwarta to 12 punktowa przewaga gospodyń (52:40). W czwartej kwarcie Ślęza kontrolowała wynik, a cały mecz skończył się wynikiem 68:57.

Ślęza Wrocław – Enea AZS Poznań 68:57 (21:20, 14:10, 17:10, 16:17)

Enea AZS: Jazmine Davis 12 (4), Aleksandra Parzeńska 11, Kateryna Rymarenko 10 (1), Kinga Woźniak 6, Alicja Szloser 5 (1), Daria Marciniak 5 (1), Katarzyna Bednarczyk 5 (1), Julia Niemojewska 2, Martyna Kotula 1, Karolina Stefańczyk.

Ślęza: Marissa Kastanek 12 (1), Agnieszka Kaczmarczyk 9, Sonia Ursu 9 (1), Sharnee Zoll-Norman 7, Karina Szybała 7 (1), Klaudia Sosnowska 6, Tijana Ajduković 6, Tania Perez 5 (1), Janis Ndiba 4, Kourtney Treffers 3, Zuzanna Sklepowicz.

Kolejny mecz Enea AZS Poznań zagra w Poznaniu 18 listopada. Przeciwnikiem będzie PGE MKK Siedlce.

Zdjęcia BLK.