Kombi na sportowo


Połączyć sportowe auto z rodzinnym to z pozoru zadanie niewykonalne. Pokonaliśmy 2500 kilometrów, by przekonać się o możliwościach Volkswagena Golfa Varianta (kombi) GTD. Pojazd przeszedł próbę miejską, autostradową, „zwyczajną krajówkę”, polne drogi, sprawdzian z ekojazdy. Jeździliśmy w słońcu, deszczu, po asfalcie, szutrze. Z jednym pasażerem, dwoma, trojgiem, czworgiem.

Sportowe kombi – to określenie już samo w sobie brzmi dziwnie. A jednak – bagażnik o pojemności 605 litrów zestrojono z silnikiem o pojemności skokowej 2.0 litra i mocy 184 KM, pozwalającej przyspieszać od 0 do 100 km/h w mniej niż osiem sekund. Do tego komfortowe siedzenia, automatyczna skrzynia biegów, niezłej klasy wykończenia. Ze szczegółów warto między innymi zwrócić uwagę na bezproblemową możliwość montowania fotelika do uchwytów ISOFIX, co w przypadku Volkswagenów wcale nie stanowi reguły.

Ekonomiczny GTD

Testowany samochód zaprzecza bowiem powiedzeniu, że jeśli „coś jest do wszystkiego, to jest do niczego”. Wręcz przeciwnie. Usportowione GTD powinno spalać mnóstwo oleju napędowego. Przeanalizujmy wyniki pomiarowych dystansów:

– miasto (140 km) – 8,2 l/100 km,

– trasa, zwykła jazda (968 km) – 5,5l/100 km,

– trasa, ekojazda (201 km) – 4,9l/100 km,

– autostrada (848 km) – 6,0l/km.

Jak na pojazd ze sportową nutą wyniki wręcz rewelacyjne. Dodajmy, że kierowca ma do wyboru tryb jazdy eko, sportowy oraz komfortowy. Tak więc tylko od prowadzącego zależy, na ile jazda będzie miała charakter bardziej dynamiczny, a na ile spokojny, by ululać do snu małe lub duże dziecko. Decydując jednak na małe szaleństwo, można swoim kompaktowym kombi zadziwić niejednego amatora szybszego ruszania spod świateł. Triumfuje tutaj powiedzenie: pozory mylą.

Prostota triumfuje

Wspomniane 605 litrów powierzchni bagażowej zapewniają aż nadto na komfortowe wakacje w czteroosobowym składzie. Biorąc pod uwagę, że opisujemy auto kompaktowe, naprawdę nie można narzekać na brak miejsca na tylnej kanapie, analizując oczywiście podróż kwartetem. Do tego dochodzi prostota w składaniu siedzenia, co oczywiście jeszcze bardziej zwiększa możliwości transportowe. Komfort podwyższa wyciszenie, doceniane szczególnie przy prędkościach autostradowych. Owszem, jak mocniej przyciśniemy pedał przyspieszenia słychać przyjemny szmer mającego sportowe cechy silnika, ale to nie wada.

Opisywanie zalet ergonomii w kokpicie pojazdów Grupy Volkswagena powoli staje się bezcelowe. Niektórzy co prawda opisują je jako nudne, lecz i tak technolodzy w kolejnych modelach czynią nawet pod tym względem postępy, czego przykład stanowi cyfroblat. To zresztą kwestia gustu – dla nas jakość elementów oraz ich design bardzo się podobają, a należy raczej do tych wybrednych. W kombinowaniu celują osoby tworzące Citroeny, Fiaty 500, niektóre Fordy. Tutaj najważniejszą rolę odgrywa prostota i możliwość operowania poszczególnymi opcjami w sposób łatwy i przyjemny.

Auto jedzie samo

Przetestowaliśmy również systemy bezpieczeństwa, oczywiście czynnego, bowiem testów poduszek powietrznych nie zamierzaliśmy wykonywać. Podczas trasy przez długi czas korzystaliśmy z aktywnego tempomatu, połączonego z systemem utrzymującym nas w pasie drogi. Prosta sytuacja. Uruchamiamy silnik, po chwili ustawiam tempomat na 80 km/h i nogi przestają dotykać pedałów. Jeśli pojazd przed nami zwalnia, nasz też, gdyż przyspiesza, Volkswagen także, naturalnie do zadanej prędkości (no czasem 1 km/h szybciej).

W pewnym momencie na zakręcie kierowca zdejmuje ręce z kierownicy. Samobójstwo? Otóż nie. Wizja autonomicznych pojazdów wkracza do świata aut kompaktowych, bowiem Golf GTD sam skręca. Niestety, po kilkudziesięciu sekundach pojawia się napis nakazujący przejęcie sterów. Gdy prowadzący samochód jest niepokorny, środek transportu w sposób bardziej gwałtowny go do tego prowokuje przez automatyczne hamowanie. To znakomita reakcja na to, by senny, zmęczony użytkownik auta się obudził i nie doprowadził do wypadku.

Za ideał trzeba płacić

Nawigacja. Trudną ją jednoznacznie ocenić. Do celów trafialiśmy skutecznie, drogi wydawały się optymalne (mieliśmy też „kontrolę” w telefonicznych aplikacjach Google Maps i Coyote’a). Niestety, kilkukrotnie urządzenie dostawało totalnego zawieszenia nie chcąc nas prowadzić do żadnego celu…

Z jednej strony testy tego typu są trudne. Golf GTD Variant stanowi bowiem niemal idealne połączenie pojazdu dla rodziny i kierowcy lubiącego dynamiczną jazdę i trudno o znalezienie jakiś wad. Największą jest cena. 174.600 zł za testowaną wersję to znacznie więcej niż wydatek na dobrze wyposażonego, jeszcze większego Volkswagena Passata. Kompromisy jak widać kosztują bardzo wiele, więc może nasuwać się pytanie, czy za tę kwotę jednak nie kupić dwóch osobnych pojazdów – zwykłe auto kompaktowe kombi dla rodziny oraz jakiegoś „małego sportowca” dla kierowcy. Nas jednak, jak rzadko kiedy, dopadło uczucie miłości do samochodu i oddawaliśmy go z wielką niechęcią.

Tomasz Czarnecki

Dodaj komentarz