Tramwajem do stacji Poznań-Junikowo?


Poznańscy społecznicy chcą przedłużenia linii tramwajowej z obecnej pętli na Junikowie do pobliskiego przystanku kolejowego Poznań- Junikowo.

Przebudowana na „Euro 2012” pętla tramwajowa na Junikowie – funkcjonuje 800 metrów od przystanku kolejowego Poznań-Junikowo, w sąsiedztwie osiedla Plewiska.

To raptem 800 metrów nowych torów – podkreślają, a stacja Poznań-Junikowo, na pograniczu z Plewiskami, zyskałaby na znaczeniu, jako węzeł przesiadkowy – z  pociągów i  autobusów podmiejskich do tramwajów. Byłby tam również  duży parking dla samochodów i stanowiska dla rowerów, by ich kierowcy mogli dalej jechać tramwajem.

Zamysł słuszny, ponieważ przy stacji planowany jest duży parking typu „Park & Ride” na 350 samochodów. Powstać ma on przy okazji budowy tunelu drogowego pod torami na ruchliwej magistrali kolejowej: Poznań –  Rzepin – Berlin. Obiekt ma powstać do 2022 roku.

Jak poinformowały Poznańskie Inwestycje Miejskie, wybrana została firma – francuska spółka Safege, która do końca przyszłego roku przygotuje projekt  budowlany tunelu, przebudowy ul. Grunwaldzkiej (od Junikowa do Plewisk) oraz węzła komunikacyjnego w sąsiedztwie stacji Poznań – Junikowo. Pozwolenie na budowę ma być wydane  w pierwszym kwartale 2019 roku, a przedsięwzięcie drogowe wraz z realizacją węzła przesiadkowego ma być realizowane maksymalnie 3 lata. Finansowanie, wraz ze środkami unijnymi, ma pochodzić z budżetów trzech samorządów: miasta Poznania, gminy Komorniki i powiatu poznańskiego. Koszt całej inwestycji to około 70 mln zł.

Planowany węzeł przesiadkowy bez tramwajów przy stacji kolejowej Poznań-Junikowo.

Jak sugeruje pięć poznańskich stowarzyszeń:  Prawo do Miasta, Ulepsz Poznań, Inwestycje dla Poznania, Rowerowy Poznań i Urbanator, inwestycja jeszcze się nie zaczęła, a termin budowy jest dość odległy, warto zatem dokonać korekty, uwzględniając w projekcie przedłużenie linii tramwajowej z obecnej pętli przy cmentarzu na Junikowie do przystanku kolejowego Poznań-Junikowo.  Przedstawiciele stowarzyszeń wystosowali w tej sprawie  apel do prezydenta miasta Jacka Jaśkowiaka. Przypomnieli w nim, że przed piłkarskimi mistrzostwami Europy w 2012 r., których Poznań był współgospodarzem, dla poprawienia komunikacji przebudowana została wraz z torowiskiem tramwajowym ulica Grunwaldzka. Już przed jej rozbudową proponowano przedłużenie trasy tramwajowej do przystanku kolejowego na Junikowie. Mało tego, w pierwszych projektach rozwiązania „węzła gordyjskiego” na przejeździe kolejowym między Junikowem a Plewiskami, proponowano budowę nie tylko wiaduktów nad torami kolejowymi, ale także poprowadzenie nimi 1,5 kilometrowej długości trasy tramwajowej ul. Kminkową w Plewiskach przez tamtejsze rozbudowujące się osiedla mieszkaniowe.

– Dwa wiadukty, droga wzdłuż torów, a nawet przebudowa Wołczyńskiej do Nowego Kotowa miały kosztować 180 mln złotych – przypomniał Jan Broda, wójt gminy Komorniki. – Zadanie było rozszerzone przez wiceprezydenta Mirosława Kruszyńskiego. Być może chciał w ten sposób zniechęcić radnych do tego zadania. Przez długi czas władze miasta twierdziły, że przebudowa Grunwaldzkiej będzie do granicy miasta, też w to długo wierzyłem. Wydawało mi się, że przeniesienie pętli do torów kolejowych jest rzeczą naturalną i oczywistą – niestety stało się inaczej.

Projekt budowy wiaduktu okazał się drogi, więc wybrano tańszą inwestycję – budowę tunelu wraz z węzłem przesiadkowym. Tym samym odpadła też koncepcja poprowadzenia linii tramwajowej do Plewisk.

O ile budowa tunelu jest korzystna, to zdaniem społeczników, zaniechanie przedłużenia trasy tramwajowej już nie. Podkreślają, że nie można powtarzać błędu popełnionego przed 2012 rokiem, a więc linia nie powinna się kończyć tam, gdzie jest obecnie – na Junikowie. Brak tramwaju przy węźle przesiadkowym przystanku Poznań-Junikowo spowoduje, że kierowcy i pasażerowie w zdecydowanej większości niechętnie będą tam korzystać z parkingu P&R. Wymagać to bowiem będzie dwóch przesiadek: do autobusu, który 800 metrów dalej dowiezie ich do tramwaju na Junikowie, gdzie znów będą musieli się przesiąść. Droga powrotna do domu będzie taka sama, dotyczyć będzie również pasażerów podmiejskich pociągów. Takie przesiadki nie przyczynią się do zmniejszenia ruchu pojazdów w ulicy Grunwaldzkiej.

Wprawdzie urzędnicy nie mówią „nie” w kwestii przedłużenia tramwaju do przystanku kolejowego Poznań-Junikowo, a nawet do Plewisk, jednak inwestycję tę hamują wysokie koszty budowy, w tym konieczność poszerzenia ul. Grunwaldzkiej, a wraz z nią wyburzenie budynków mieszkalnych.

– W chwili obecnej nie widzę możliwości włączenia wydłużenia tramwaju, gdyż nie wystarczy środków finansowych – zaznaczył wójt Jan Broda. – Proponowałbym powrót do tematu tramwaju w późniejszym czasie, tj. po wybudowaniu tunelu. W okresie przejściowym proponuję komunikację autobusową. Ponadto, węzeł przesiadkowy przewidziany jest do przesiadek z samochodu do wagonu kolejowego. Pełną satysfakcję użytkownicy osiągnęliby mając wybór kolej lub tramwaj, niestety, to w tej chwili jest niemożliwe, gdyż wymagałoby przeniesienia nowo wybudowanej pętli tramwajowo-autobusowej Junikowo do torów kolejowych. Przedłużenie wszystkich linii tramwajowych do torów jest niemożliwe, a jedna lub dwie linie nie zadowolą wszystkich. Niestety, błąd poprzednich władz Poznania ma dalekosiężne skutki. Moim zdaniem można tak zgrać połączenia kolejowo-autobusowe z tramwajami, aby uciążliwości związane z przesiadkami były minimalne. Rozszerzanie koncepcji w tej chwili może zakończyć się fiaskiem całej inwestycji. Ponadto połączenie kolei z tramwajem mogłoby się odbywać za pomocą autobusów elektrycznych co zapewniłoby w pełni ekologiczne rozwiązanie.

Ale może być i takie rozwiązanie: tory można przecież poprowadzić w jezdni. Nie jest to przecież długi odcinek od tramwajowej pętli junikowskiej do przystanku kolejowego, a jezdnię można nieco poszerzyć, by ruch pojazdów w obie strony był płynny. A tak jest np. na zwężonym odcinku ul. Grunwaldzkiej między ulicami Matejki a Święcickiego i Bukowską.

Andrzej Świątek

Fot. Andrzej Świątek, wizualizacja: PIM

Zobacz także:

Węzeł Grunwaldzka – wizualizacje [FILM]

Czytaj także:

Węzeł na Grunwaldzkiej – tłumy na konsultacjach

Francuzi zaprojektują węzeł Grunwaldzka

Mile widziane polubienie Naszego Głosu Poznańskiego na facebooku i zaproszenie znajomych do lajkowania – kliknij tutaj.

www.facebook.com/naszglospoznanski/

 

 

 

 

Dodaj komentarz