Lech wygrywa z Koroną


Podczas drugiego piątkowego spotkania Lech Poznań pokonał Koronę Kielce 1:0 po bramce Łukasza Trałki. W drugiej połowie Matus Putnocky obronił karnego wykonywanego przez Jacka Kiełba.

Lech z Koroną walczył o to, by po dziewiątej kolejce gier zachować pozycję lidera. W pierwszym piątkowym meczu Zagłębie zremisowało z Arką tym samym na lechici spadli z fotela LOTTO Ekstraklasy przynajmniej na kilkadziesiąt minut.

Od pierwszego gwizdka zawodnicy prowadzeni przez Nenada Bjelicę mieli problem z wysoko grającą Koroną. Tym samym gracze Kolejorza z rzadka dochodzili do sytuacji, w której mogli zatrudnić bramkarza kielczan. Zmieniło się to po przerwie, ze względu na zadymione boisko przez race, które odpalili kibice z grupy ultras, która obchodziła tego dnia urodziny. Wtedy to Chorwacki trener poinstruował swoich graczy jak mają dojść do sytuacji strzeleckich. Dosłownie chwilę później zawodnicy z Poznania wywalczyli rzut rożny. Po zamieszaniu w polu karnym do uderzenia głową doszedł Łukasz Trałka i defensywny pomocnik gospodarzy przelobował futbolówkę nad bezradnym golkiperem gości. Po tej bramce gracze Korony musieli zareagować i grać bardziej otwarty futbol. Pod koniec pierwszej połowy kielczanie mieli okazję by doprowadzić do remisu, jednak piłka, która została uderzona głową przeleciała minimalnie nad bramką Putnockiego.

Z początku drugiej części zawodnicy Gino Lettieriego nie kalkulowali za bardzo i chcieli czym prędzej doprowadzić do stanu remisowego w tym spotkaniu. Jednak defensywa Kolejorza dzielnie się broniła, aż nadeszła 62 minuta spotkania. Wtedy Vernon De Marco, który zastępuje kontuzjowanego Volodymira Kostevycha, faulował gracza Korony. Do piłki podszedł były lechita Jacek Kiełb i uderzył piłkę… Jednak Matus Putnocky wyśmienicie wyczuł intencje Jacka Kiełba i obronił strzał z jedenastego metra. W drugiej połowie na boisku pojawił się Darko Jevtic, który przez ostatnie tygodnie powracał po kontuzji kostki, której nabawił się podczas meczu Ligi Europy z FK Haugesund. Mecz był na boisku bardzo elektryzujący. Bardzo często poturbowany był kadrowicz Maciej Makuszewski. Kilkanaście minut przed zakończeniem spotkania Kovacević bardzo ostro wszedł nakładką w nogę Mario Situma, jednak sędzia Stefański pokazał jedynie żółtą kartkę.

Dzięki temu zwycięstwu poznaniacy utrzymali pozycję lidera LOTTO Ekstraklasy. Następny mecz lechici rozegrają na wyjeździe ze Śląskiem Wrocław, a już za dwa tygodnie w niedziele, 1 sierpnia, do Poznania przyjedzie drużyna stołecznej Legii.

LECH POZNAŃ – KORONA KIELCE 1:0 (1:0)

Bramka: Trałka (35)
Żółte kartki: Gumny – Jukić, Kiełb, Kovacević, Diaw

Lech: Matus Putnocky – Robert Gumny, Lasse Nielsen, Emir Dilaver, Vernon De Marco – Abdul Aziz Tetteh, Łukasz Trałka, Radosław Majewski (68. Darko Jevtić) – Maciej Makuszewski (80. Nicklas Barkroth), Christian Gytkjaer (72. Nicki Bille), Mario Situm

Korona: Zlatan Alomerović – Bartosz Rymaniak, Pape Diaw, Adnan Kovacević, Ken Kallaste – Jakub Żubrowski, Mateusz Możdżeń (89. Fabian Burdenski) – Ivan Jukić (79. Łukasz Kosakiewicz), Gorac Cvijanović (66. Krystian Miś), Michael Gardawski – Jacek Kiełb

Dodaj komentarz