POZNAŃ OPEN: Odważna deklaracja prezesa PZT. „Janowicz wróci do reprezentacji”!


W stolicy Wielkopolski w czasie trwania challengera Poznań Open na kortach Parku Tenisowego Olimpia obecny jest Prezes Polskiego Związku Tenisowego, Mirosław Skrzypczyński. Jego pobyt związany jest również z Jerzym Janowiczem, który pożegnał się wczoraj z poznańskimi kortami. Obaj panowie spotkali się, aby porozmawiać na temat powrotu najlepszego polskiego tenisisty do reprezentacji Polski na mecze Pucharu Davisa. Jerzy Janowicz podczas konferencji prasowej zapewniał, że na chwilę bieżącą jego gra dla kadry narodowej jest zakończona. Natomiast prezes Skrzypczyński zadeklarował, że Jerzy Janowicz wróci do reprezentacji.

Prezes PZT Mirosław Skrzypczyński.

Jerzy Janowicz w drugiej rundzie challengera ATP Poznań Open przegrał z Goncalo Oliveirą 7:5, 2:6 i 4:6. Najwyżej sklasyfikowany polski tenisista, jak zapewniał, nie jest rozczarowany pożegnaniem się z turniejem. Najwięcej uwagi poza swoimi występami przykuł podczas spotkania z mediami, kiedy to został poruszony temat jego gry dla reprezentacji Polski.

– Aktualnie nie biorę już udziału w rozgrywkach reprezentacji. Jestem na tyle zrażony różnymi sytuacjami, które wydarzyły się w minionych dwóch latach, że mówię nie. Jeszcze dziś będą prowadzone rozmowy z aktualnym prezesem. Obecnie moja kariera w kadrze narodowej dobiegła końca. Definitywnie – zaznaczył Janowicz w trakcie środowego spotkania.

Poniżej rozmowa z Prezesem Polskiego Związku Tenisowego, Mirosławem Skrzypczyńskim

To pana pierwsza wizyta na Poznań Open, czy już w przeszłości bywał pan na kortach Parku Tenisowego Olimpia?

– Bywałem tutaj na pierwszych organizowanych turniejach. Pamiętam czasy, kiedy grał w nich syn organizatora Krzysztofa Jordana – Michał. Historia moich przyjazdów do Poznania jest bardzo długa.

Jak pan oceni organizację poznańskiego turnieju?

– Jestem pod ogromnym wrażeniem zmian, jakie nastąpiły w tym roku. Powstał piękny domek klubowy i jest wspaniała otoczka. Podoba mi się też sposób, w jaki zostałem przyjęty, a także pozostali goście. Niczego nam nie brakuje i jest naprawdę luksusowo.

W Polsce mamy trzy turnieje z cyklu ATP challenger. To jest optymalna liczba, czy może powinno ich być więcej?

– W tej chwili optymalnie byłoby, gdyby w Polsce odbywały się dwa turnieje więcej. Nie jest to jednak takie proste. Potrzeba wiele pracy i widać to po tym, ile pracy wkłada dyrektor poznańskiego turnieju Krzysztof Jordan. Widzę, że nie ma minuty spokoju. A wracając do pytania, mamy wystarczająco turniejów futures. Jeśli nasi zawodnicy będą się ciągle rozwijali i plasowali na wyższych miejscach w rankingu ATP, to na pewno jest szansa na zorganizowanie turnieju jeszcze większej rangi.

Organizacja jest na wysokim poziomie, a jak jest z poziomem sportowym?

– Mecze stoją na bardzo wysokim poziomie. Polacy grają nieźle. Było sześciu w turnieju głównym i trzech w drugiej rundzie. Do Poznania przyjechało wielu dobrych tenisistów i każdy będzie chciał wygrać.

Jak wygląda sprawa występów Jerzego Janowicza w Pucharze Davisa? Twierdzi on, że zrezygnował definitywnie z gry w biało-czerwonych barwach.

– W środę spędziliśmy razem miłe dwie godziny. Bardzo lubię przebywać w towarzystwie młodych zawodników. Jurek na tę chwilę chce grać w reprezentacji. Ma swoje problemy zdrowotne i musi odbudować ranking. Czas pokaże, w jakich meczach nas będzie reprezentował. Kiedy nadejdą najważniejsze chwile, to będziemy na niego mogli liczyć.

Czyli jest szansa, że Jerzy wróci do kadry na Davis Cup?

– Jerzy Janowicz będzie grał w tej reprezentacji. Zapewniam o tym w 100 procentach. Taka jest deklaracja moja i zawodnika. Jurek musi dojść do zdrowia, bo jeśli byłby w pełni zdolny do gry, to zapewne w Wimbledonie zaszedłby o wiele dalej. Trzecia runda to był dobry wynik, ale byłoby lepiej. Musimy dać mu odpocząć. To jest bardzo mądry i inteligentny człowiek. Dajmy mu czas.

Paweł Klama

Czytaj także:

POZNAŃ OPEN: Janowicz przegrał!

Fot. Paweł i Piotr Rychter / Poznań Open

3 komentarze

  1. Tomek pisze:

    Swoją grą podczas Poznan Open Janowicz pokazał, że w przyszłości może zabraknąć dla niego miejsca w reprezentacji… Młode Wilki mogą wkrótce pozytywnie zaskoczyć i wtedy Janowicz będzie błagał o powołanie…

    • Piotr pisze:

      Sam się zgłosi przed kolejną olimpiadą, bo dwa spotkania musi rozegrać w kadrze, by pojechać na igrzyska.

    • Don pisze:

      Jakie młode wilki ? Hahaha. Ci co nie potrafią sie przebić przez futuresy ? Młode wilki to może się pojawią ale we wrocławskim zoo …

Dodaj komentarz