Uroczystości Poznańskiego Czerwca ’56 (ZDJĘCIA)


W Poznaniu uczczono zryw robotniczy i ofiary Czerwca ’56. W 61. rocznicę protestów miało miejsce wiele wydarzeń upamiętniających masowe demonstracje „o wolność i o chleb”. – Pamiętajmy o poległych w tym powstaniu, ale róbmy wszystko, by uchronić Polskę i Poznań przed wydarzeniami, w których patriotyzm wymaga przelewu krwi i poświęcenia życia. – powiedział Jacek Jaśkowiak, prezydent Poznania, podczas głównej uroczystości pod Poznańskimi Krzyżami.

O 6.30 rano syreny alarmowe w całym Poznaniu dały sygnał do upamiętnienia minutą ciszy tragicznych wydarzeń sprzed 61 lat. O świcie, wzburzeni robotnicy Zakładów Cegielskiego wyszli z protestem na ulice miasta. Do pochodu dołączały się kolejno załogi ZNTK, MPK i inni mieszkańcy Poznania. Tak rozpoczął się Czarny Czwartek 28 czerwca 1956 r.

W 61. rocznicę tamtych tragicznych wydarzeń w Poznaniu miało miejsce szereg wydarzeń upamiętniających pierwszy w Polsce robotniczy zryw przeciwko władzy komunistycznej. Od rana trwały uroczystości w miejscach związanych z protestem robotników. O godzinie 11.00 złożono kwiaty pod Pomnikiem Poległych w Powstaniu Poznańskim przy ul. Kochanowskiego. Tam, 61 lat temu, z dawnego budynku Urzędu Bezpieczeństwa padły pierwsze strzały w kierunku protestujących.

Symbolicznymi kwiatami uczczono także pamięć adwokatów – obrońców w procesach, jakie ruszyły przeciwko poznaniakom, w odwecie za udział w czerwcowym proteście, a także studentów, którzy polegli w Czerwcu ’56. Ceremonie obyła się także przed bramą główną zakładów H. Cegielskiego, skąd wyruszyli pierwsi demonstranci.

Główne uroczystości, z udziałem poznaniaków, kombatantów oraz władz samorządowych i państwowych, miały miejsce przy Alei Niepodległości. O godz. 17.00 w kościele oo. Dominikanów odprawiono uroczystą mszę świętą, której przewodniczył abp poznański Stanisław Gądecki. Następnie uczestnicy nabożeństwa przemaszerowali na plac Mickiewicza, gdzie złożono kwiaty pod Poznańskimi Krzyżami.

– Poznaniacy mimo lat terroru ubeków, podsłuchów, nachalnej propagandy w radiu i gazetach, upomnieli się o wolność i chleb. Chcieliśmy ustroju gospodarczego dającego szansę na uczciwą pracę i godną płacę. Wówczas dla większości Europejczyków była to codzienność, a w Polsce za te marzenia ludzie ginęli na ulicach – przekonywał prezydent Jacek Jaśkowiak i dodał – Chrońmy Polskę i Poznań przed wydarzeniami, w których patriotyzm wymaga przelewu krwi i poświęcenia życia.

Mija 61 lat, od kiedy władza komunistyczna wyprowadziła przeciwko protestującym poznaniakom uzbrojonych żołnierzy. W przemówieniach wielokrotnie odnoszono się do wartości jakie przyświecały demonstrantom i przyczynach społecznego wzburzenia – Poznaniacy dali przykład innym, że należy walczyć ze znienawidzoną władzą komunistyczną i w końcu zwyciężyć, nie tylko w Polsce – mówił Andrzej Sporny ze Związku Powstańców Poznańskiego Czerwca 1956 „Niepokonani”.

Przyczyną zrywu robotników było narastające od początku lat 50-tych niezadowolenie z warunków życia i pracy, które w zderzeniu z fikcją gospodarki planowej było szczególnie dotkliwe dla robotników wielkich poznańskich zakładów przemysłowych. Miejscem, w którym skupiły się nastroje były dawne fabryki Hipolita Cegielskiego. Uliczny protest pracowników poznańskich zakładów przerodził się w wielotysięczną manifestację, która zgromadziła blisko 200 tysięcy osób. Do pacyfikacji protestu komunistyczna władza posłużyła się wojskiem. W starciach zginęło blisko 60 osób.

Fot. Hieronim Dymalski

źródło www.poznan.pl / Hubert Bugajny/biuro prasowe UM Poznania

Dodaj komentarz