Wczoraj wybuchło wielkie bum transferowe w Lechu. Na testach przebywali trzej piłkarze. Mario Situm, Denis Rakels oraz Vernon de Marco. Dzisiaj podpisali oficjalnie kontrakty.

Vernon de Marco – o którym więcej TUTAJ – został wypożyczony ze Sloviana Bratysława z opcją pierwokupu. Trener Bjelica liczy właśnie na Argentyńczyka.

– Vernon to piłkarz, który bardzo dobrze radzi sobie przy wyprowadzaniu piłki. Charakteryzuje się odpowiednią, jak na obrońcę, agresywnością w grze, potrafi się dobrze ustawić. Jest groźny podczas stałych fragmentów gry, ma na swoim koncie zresztą kilka bramek w lidze słowackiej – możemy przeczytać na oficjalnej stronie Kolejorza.

O nowym skrzydłowym Mario Situmie można znaleźć więcej informacji pod TYM LINKIEM. – Zdecydowałem się na Lecha, bo uważam, że mogę pomóc drużynie. Jestem dumny, że tu jestem. Lech ma bardzo dobry zespół. Oglądałem mecze z poprzedniego sezonu. Podobało mi się to, jak grał. Myślę, że w przyszłym sezonie jest wstanie osiągnąć coś specjalnego. Mam na myśli mistrzostwo. Przyszedłem je tu wygrać – powiedział nowy nabytek Kolejorza. Chorwat wypożyczony jest z Dinama Zagrzeb z opcją pierwokupu.

Ostatnim zawodnikiem, który podpisał umowę z Kolejorzem jest znany polskim kibicom Deniss Rakels. Występował on wcześniej w Cracovii oraz Zagłębiu Lubin. Do Lecha przechodzi z angielskiego Reading FC.

– Już w kwietniu wiedziałem, że Reading zgodzi się na mój transfer. Zdecydowałem się na Lecha, bo był bardzo konkretny. Wiem, że to wielki klub, który ma dobrych piłkarzy. Lech jako pierwszy odezwał się do mnie. Zaimponowało mi to, że  chciał mnie pozyskać i dlatego zdecydowałem się tutaj przyjść – stwierdził Rakels, który podpisał roczną umowę z opcją przedłużenia na trzy lata.

Fot. lechpoznan.pl/fot. Marcin Rajczak