– Straż pożarna interweniowała ponad 40 razy. Głównie były to niewielkie podtopienia domów na poziomie minus 1 oraz pomoc przy udrożnieniu kanalizacji i studzienek ściekowych. Większość prac została zakończona przed północą we wtorek. – powiedział Robert Raczyński, dyspozytor Centrum Zarządzania Kryzysowego.
W nocy doszło do dwóch pożarów – przy ulicy Bałtyckiej paliła się trafostacja, a w okolicy Dymka zapalił się barak. Nie zostało jednak potwierdzone, że przyczyną były uderzenia piorunów.
Maksymalnie kilkunastominutowe wstrzymanie ruchu komunikacji nastąpiło m.in. przy ul. Serbskiej, Baraniaka, Inflanckiej/Wiatracznej, Jana Pawła II i Dowbora-Muśnickiego.
– W wyniku podtopień torowisk i ulic nastąpiło w kilku miejscach wstrzymanie ruchu na krótki czas. – informuje Iwona Gajdzińska, rzecznik prasowy MPK. – Najtrudniejsza sytuacja była na ulicy Górna Wilda na wysokości ul. Spadzistej, gdzie zalane były tory. Nadzór Ruchu od razu zorganizował objazd dla tramwajów numer 2 i 9 przez ul. Wierzbięcice.
Wskutek wieczornej burzy awarii uległy sygnalizacje świetlne w kilkunastu miejscach. W środę rano nie działały jeszcze między światła na skrzyżowaniach ulic: Garbary/Estkowskiego, Bałtyckiej/Hlonda oraz Obornickiej/Hulewiczów. Odpowiednie służby pojawiły się w tych miejscach, a do czasu naprawienia sygnalizacji na newralgicznych skrzyżowaniach ruchem kierowała policja.
Czytaj także:
Luboń zalany po burzy (ZDJĘCIA)
źródło poznan.pl / Ryszard Bączkowski/biuro prasowe UM Poznania
Fot. www.fotoportal.poznan.pl