W Poznaniu wzmacnianie drużyny rozpoczęło się dość szybko. Pierwszy na tapetę wzięty został prawy obrońca. Wychowanek Austrii Wiedeń Emir Dilaver. 26-latek w ubiegłym sezonie reprezentował barwy węgierskiego Ferencvarosu.
Nie jest to pierwszy transfer z węgierskiego rynku. Sztab scoutingu Kolejorza zdążył sprowadzić do Lecha takich zawodników jak Tamas Kadar, Gergo Lovrencics, którzy byli solidnymi graczami. Jednak zdarzył się również wypadek przy pracy w postaci transferu Dawida Holmana.
Dilaver większość swojej juniorskiej kariery spędził w Austrii Wiedeń. Tam też, w 2010 roku zaliczył debiut w seniorskiej piłce. 26-latek z zespołem ze stolicy Austrii sięgnął po mistrzostwo kraju i zagrał w fazie grupowej Ligi Mistrzów, kiedy trenerem był obecny szkoleniowiec Kolejorza Nenad Bjelica.
– Emir jest zawodnikiem, który zwrócił na nas swoją uwagę wielką wolą wygrywania. Ma charakter i mentalność zwycięzcy, dąży do tego, by każdy mecz zakończył się wygraną. Drużyny, w których występował wielokrotnie zdobywały trofea krajowe i mistrzostwa. Pomimo młodego wieku ma na koncie wiele występów w meczach ligowych i europejskich pucharach, co też jest nie bez znaczenia – mówi Piotr Rutkowski, wiceprezes Lecha Poznań.
Zawodnik, który posiada bośniackie i austrackie obywatelstwo jest pierwszym letnim wzmocnieniem Kolejorza. Pierwszą okazję do spotkania się z nowymi kolegami Dilaver będzie miał zaraz po powrocie z urlopów.
– Cieszę się, że przychodzę do Poznania, ponieważ dla mnie to kolejny krok w mojej karierze. Widziałem z trybun stadionu spotkanie Lecha z Lechią i było to dla mnie niesamowite przeżycie. Doping kibiców i atmosfera meczu zrobiły na mnie ogromne wrażenie, dlatego bardzo się cieszę, że podpisałem tutaj kontrakt – kończy nowy zawodnik Kolejorza.
www.facebook.com/naszglospoznanski/
Łukasz Rabiega
Fot.: lechpoznan.pl/fot. Przemysław Szyszka