Lech Poznań wygrywając z Wisłą podtrzymał szansę na to, aby w końcowym rozrachunku awansować do europejskich pucharów, a nawet zdobyć mistrzostwo kraju.
Spotkanie było bardzo zacięte i wyrównane. Wisła mogła pod koniec wyrównać stan spotkania za sprawą strzału Semira Stilica z rzutu wolnego, jednak piłka po jego uderzeniu trafiła w słupek bramki Kolejorza. Pod koniec spotkania krakowianie się odkryli i równie dobrze poznaniacy mogli podwyższyć prowadzenie, ale Jevtić zbyt mocno podał do Robaka i najskuteczniejszy napastnik Kolejorza nie miał szans na uderzenie w sytuacji sam na sam.
Trener Wisły po meczu nie ukrywał rozczarowania: – Wielka szkoda. Zostawiliśmy dzisiaj wiele sił na boisku do tego, żeby uzyskać lepszy wynik. Jestem bardzo dumny z mojej drużyny – stwierdził na konferencji szkoleniowiec Białej Gwiazdy Kiko Ramirez.
Niedzielne spotkanie, to był mecz dwóch różnych połów. Zauważył to na pomeczowej konferencji trener Kolejorza: – Dzisiaj zagraliśmy w pierwszej połowie bardzo dobrze. Bardzo agresywnie. Druga połowa nie byłą tak mocno agresywna. Jestem zadowolony z tego jak drużyna walczyła – podsumował Chorwat.
Trener Kolejorza w Poznaniu jest już od ponad dziewięciu miesięcy. Wykonał w stolicy Wielkopolski tytaniczną pracę, dzięki której zespół Kolejorza nadal jest w walce o tytuł mistrza Polski, a wcześniej błąkał się po dole tabeli.
– Jedziemy do Białegostoku wygrać i czekać. Dzisiaj jestem tutaj dziewiąty miesiąc i kiedy tu przyjechałem Lech był w dołku. Dzisiaj mamy szansę na mistrzostwo. Ta drużyna musi mieć absolutny szacunek od każdego. Byliśmy w wielkim dołku. Nie było dobrych piłkarzy. Dzisiaj mamy drużynę, która walczy o mistrzostwo – zakończył trener Kolejorza.
Byłeś na meczu Lech – Wisła? Poszukaj siebie na zdjęciach
www.facebook.com/naszglospoznanski/
