Putnocky: – Lech walczy do końca


Na przedmeczowej konferencji obok trenera Bjelicy zasiadł również bramkarz Kolejorza Matus Putnocky. Słowak rozgrywa bardzo dobry sezon w Lechu i zapowiada walkę do końca o zdobycie mistrzostwa.

http://naszglospoznanski.pl/wp-content/uploads/Matus-Putnocky-Lech-Pozna%C5%84.jpg

Iskry na linii Putnocky – Kozak

Kilka dni temu, bo 23 maja, selekcjoner Ján Kozák ogłosił skład reprezentacji Słowacji na najbliższe mecze w ramach eliminacji do mistrzostw świata w Rosji. Trener Kozak powołał jednego golkipera z LOTTO Ekstraklasy i nie był to Matus Putnocky. Wszystko przez zażyłości z przeszłości, które ciągną się za bramkarzem Kolejorza. Swego czasu Putnocky grał w Koszycach i podjął decyzję o tym, że nie przedłuży kontraktu z tamtejszym klubem. Wiceprezes o decyzji Matusa dowiedział się na zgrupowaniu, gdy obecny bramkarz Kolejorza już przemyślał sprawę gry dla klubu z Koszyc. Ostatecznie obecny selekcjoner reprezentacji Słowacji kazał wsiąść Putnockiemu w pociąg i wracać do domu. Stąd też można wywnioskować, że trener Kozak jest pamiętliwy i nie da zadebiutować golkiperowi Kolejorza, który jest obecnie w bardzo dobrej formie.

Najlepszy sezon Putnockiego

Słowacki bramkarz w tym sezonie jest bardzo pewnym punktem w bramce Kolejorza. Na 28 spotkań w aż 18 Putnocky zachował czyste konto, co daje współczynnik 64,3% czystych kont w skali całego sezonu. Jest to wyśmienita wartość. Drugi bramkarz pod względem czystych kont ma procentowy wynik 44,1, czyli o ponad 20% mniej, aniżeli golkiper Kolejorza. Tym golkiperem jest Arkadiusz Malarz. Putnocky jednak jest daleki od tego, by mówić, że to jego najlepszy sezon w karierze.

– Nie wiem czy to mój najlepszy sezon. Na Słowacji, gdy walczyliśmy o awans do fazy grupowej Ligi Mistrzów, też grałem dobrze. Jeśli chodzi o statystyki czystych kont, takich dobrych wyników jeszcze nie miałem. To jednak jeszcze nie koniec sezonu, wiele może się zmienić – stwierdził Putnocky.

Walka trwa nadal

Lechici nadal walczą o to, by zająć jak najwyższe miejsce, a nawet powalczyć o mistrzostwo kraju. Strata do liderującej Legii to zaledwie, lub aż, dwa punkty. Wiara w szatni jest widoczna, mimo tego że nie wszystko zależy od poznaniaków.

– Nie jest tak, że dogrywamy już sezon. Cały czas mamy o co walczyć. Możemy być nawet mistrzami. W piłce wszystko jest możliwe. Nawet w najbliższej kolejce wszystko może się zmienić. Musimy walczyć. Zdajemy sobie sprawę z tego jak wygląda sytuacja. Wiemy też, że bez dobrej atmosfery nie da się walczyć o punkty – twierdzi bramkarz Kolejorza.

Czytaj także:

Jevtić z nowym kontraktem

Robak ósmym królem strzelców z Lecha Poznań?

oraz:

Przed meczem Lech – Wisła mnóstwo atrakcji dla dzieci

www.facebook.com/naszglospoznanski/

Dodaj komentarz