Niebezpiecznie się zrobiło na moście Dworcowym po wyłączeniu z ruchu na czas przebudowy węzła drogowego w ulicy Matyi i Towarowej jednego z dwóch torów tramwajowych. Dzisiaj przed południem mogło tam dojść do zderzenia jadących naprzeciw siebie tramwajów.

Tylko przytomność motorniczych zapobiegła tragedii. Jechali zgodnie z przepisami, wolno, ale –  jak twierdzą – otrzymali równocześnie zielone światło zezwalające na jazdę – poinformowano o tym zdarzeniu w MPK. Teraz przez ekspertów trwa sprawdzanie, czy zawiniły urządzenia techniczne, czy był to błąd ludzki. Jest też zapis monitoringu. Przerwa w ruchu trwała  ponad 20 minut, ponieważ jeden tramwaj (jadący od strony Targów) musiał być cofnięty, by przepuścił ten, który był już na moście Dworcowym.

ZTM zaproponował ostatnio zmianę cyklu świateł. Tak by po jednym torze w jednym kierunku mogło jeździć więcej tramwajów. Przestawienie cyklu świateł wydłużyło jednak oczekiwanie nawet do 10 minut, co powoduje dezorganizację w planowym ruchu tramwajów i w konsekwencji przede wszystkim nerwowość u pasażerów, którym miasto zafundowało z nowym rokiem podwyżki cen biletów.

Tekst i zdjęcie: Andrzej Świątek