Debata o pieniądzach na leczenie, kadrach i spółkach


Trudno podejmować zarządcze decyzje, jeśli NFZ nie może podpisać ze szpitalami umów dłuższych niż jednoroczne. To nie sprzyja strategicznemu myśleniu i planowaniu inwestycji – mówił Leszek Wojtasiak, wicemarszałek województwa wielkopolskiego, odpowiadający m.in. za ochronę zdrowia w regionie, podczas konferencji Regionalne Spotkanie Menedżerów Ochrony Zdrowia w Poznaniu. 

Uczestnicy Regionalnego Spotkania Menedżerów Ochrony Zdrowia w Poznaniu dyskutowali m.in. o sytuacji finansowej placówek lecznictwa stacjonarnego, finansowaniu świadczeń opieki zdrowotnej w Wielkopolsce, polityce kadrowej oraz o przekształceniach własnościowych w szpitalach.

– Ważne jest, aby móc planować w 10-letniej, albo przynajmniej 5-letniej perspektywie, tymczasem środki, które pozyskują placówki wystarczają zaledwie na prowadzenie bieżącej działalności – zaznaczył Leszek Wojtasiak, wicemarszałek województwa wielkopolskiego. Dodał również: – Na inwestycje wykorzystujemy środki unijne, ale to przecież nie wszystko. Ochrona zdrowia wygląda jak średniowieczny rynek arabski – nie wiadomo czy coś kupisz, czy cię nie okradną…

O aktualnej sytuacji finansowej wielkopolskiego NFZ mówił Karol Chojnacki, dyrektor Wielkopolskiego Oddziału Wojewódzkiego NFZ, który przypomniał, że budżet Funduszu dla tego regionu na 2012 rok wynosił 5 381 mln zł, natomiast plan finansowy na 2013 rok zakłada 5 539 mln zł. – Oznacza to wzrost rok do roku o 2,93 proc., w liczbach bezwzględnych wydamy więc o 157 mln zł więcej. Zaplanowaliśmy też środki na nadwykonania o 11 mln zł większe niż w 2012 roku, choć z góry wiadomo, że nie pokryje to wszystkich kosztów świadczeń ponadlimitowych – wyjaśniał.

Dyrektor Chojnacki ujawnił również, że Centrala NFZ w przyszłym roku zakłada zwiększenie samodzielności i decyzyjności regionów oraz oddziałów wojewódzkich Funduszu. Jak przyznał, niewiadomą pozostaje kwestia koordynacji polityki zdrowotnej w regionie.

Głos w debacie poświęconej finansowaniu zabrał również przedstawiciel szpitali klinicznych, prof. Jacek Wysocki, rektor Uniwersytetu Medycznego im. Karola Marcinkowskiego w Poznaniu. Prof. Wysocki mówił o sytuacji przeszło 40 jednostek tego typu w kraju, z których aż dziesięć jest zadłużonych. – To może sprawić, że od 1 stycznia 2013 te dziesięć szpitali zostanie zmuszonych do przekształcenia. Niestety, odpowiedzi na pytanie, kto zapłaci za ich zobowiązania, nie ma do dziś – zauważył.

Dariusz Strojewski, członek zarządu firmy M.W. Trade SA argumentował, że szpital w formie spółki jest dla banków bardziej wiarygodnym podmiotem niż publiczny zakład opieki zdrowotnej: – Generalnie trudno rozmawia się z bankami na temat finansowania inwestycji szpitalnych, bo sama formuła samodzielnego publicznego ZOZ-u jest dla nich nie do ogarnięcia. NFZ nie jest płatnikiem do końca obliczalnym, dlatego instytucje finansowe podchodzą do SP ZOZ-ów ostrożnie.

Uczestnicy dyskusji poruszyli również kwestię polityki kadrowej w służbie zdrowia. Prof. Wysocki zauważył, że najbardziej krytyczna sytuacja będzie mieć miejsce na rynku pielęgniarskim, tymczasem także rynek lekarzy w przyszłości może okazać się bardzo wymagający. – Szczególnie istotne dla dyrektorów szpitali powinno być kształcenie kadr, bo gdy zacznie brakować lekarzy, wzrośnie presja płacowa w placówkach medycznych – zaznaczył.

Tadeusz Stefaniak, prezes zarządu Pleszewskiego Centrum Medycznego Sp. z o.o., nawiązując do problemów kadrowych w opiece zdrowotnej stwierdził, że powstają już „lotne grupy lekarskie”, gdyż specjalistów jest za mało, a z drugiej strony dyrektorzy wielu szpitali nie są w stanie udźwignąć ciężaru zatrudniania kolejnych lekarzy.

Dyskusja w stolicy Wielkopolski zainaugurowała szóstą już edycję regionalnych spotkań menedżerów ochrony zdrowia, organizowanych przez wydawcę oraz redakcję miesięcznika i portalu Rynek Zdrowia.

Dodaj komentarz