Tarnovia Basket wygrała po raz dziewiąty


Ostatnie w tym sezonie derby w 2 Lidze Koszykówki Mężczyzn obejrzeli w środę kibice z Tarnowa Podgórnego. Tarnovia Basket, zespół nad którym patronat sprawuje „Nasz Głos Poznański”, po raz drugi w rundzie zasadniczej pokonała AZS Politechnikę Poznańską i tym samym odniosła dziewiąte zwycięstwo w sezonie. Gospodarze wyraźnie wygrali pierwsza i czwartą kwartę, ale emocje były do samego końca.

Na początku obie drużyny rozkręcały się powoli. Ze strony gospodarzy punktowali co prawda Jacek Łukomski i Damian Antczak (obaj po 5 punktów), jednak po drugiej stronie parkietu równie skuteczny był przede wszystkim Patryk Spojda. Gospodarze przycisnęli dopiero w ostatnich 3 minutach pierwszej kwarty. Aktywniejsza obrona sprawiła, że goście przestali trafiać i po dobitce Miłosza Sroczyńskiego zrobiło się 10 punktów przewagi (21-11). Straty równo ze syreną odrobił Patryk Spojda trafiając rzut za 3 (łącznie 9 pkt w I kwarcie)

Przez kolejne 10 minut kibice byli świadkami rewelacyjnego pojedynku strzeleckiego. Na boisku w barwach Tarnovii rozgrzany był już Piotr Janowski. Po drugiej stronie parkietu czaił się natomiast cały czas Patryk Spojda. Kurtyna poszła w górę. Janowski za trzy, Janowski lay-up, Janowski znowu za trzy i gospodarze trzymają się na prowadzeniu. Z drugiej strony Damian Litwin dorzuca 8 punktów, Spojda trafia dwie trójki i AZS dochodzi Tarnovię (41-39). Odpowiedź? Ponownie trafia Janowski (w całym meczu 27 punktów, w tym 7/12 za trzy punkty) i Tarnovia schodzi na przerwę prowadząc 43-39.

Po 20 minutach niewielką zaliczkę mają więc gospodarze. – Cieszę się, że w końcu, lepiej późno niż wcale, udało się kreować swobodne pozycje do rzutu, m.in. dla Piotra Janowskiego. Dobrze dzieliliśmy się piłką, było dużo ruchu i dzięki temu nikt nie musiał rzucać na siłę, przez ręce. Każdy z moich zawodników ma rzucać, jeżeli ma wolną pozycję. Nieważne czy jest to Janowski, Jacek Łukomski czy Kamil Jakubowski – oceniał po meczu trener Tarnovii Tomasz Eichert.

Druga połowa spotkania to kwintesencja określenia „punkt za punkt”. Prowadzenie zmieniało się sześciokrotnie, a gdy wydawało się już, że Tarnovia okrzepnie na prowadzeniu – m.in. dzięki celnym rzutom Jakubowskiego (4/5 za 3) – sytuację ratowały indywidualne akcje zawodników Politechniki.

– W meczach na styku o zwycięstwie decydują detale. Jeden nieudany rzut czy nie złapana piłka. I tak właśnie to wyglądało w tym meczu. Trzeba jednak pamiętać, że był to relatywnie udany mecz w naszym wykonaniu. Do końca walczyliśmy o zwycięstwo i z tego trzeba się cieszyć – mówił po spotkaniu trener gości Waldemar Mendel.

Spotkanie było wyrównane do samego końca. Jeszcze na niespełna dwie i pół minuty przed końcem 4. kwarty za trzy punkty trafił Sobiech i goście zbliżyli się na odległość jednego punktu (82-81). Od tego czasu punkty zdobywali już jednak tylko gospodarze. A konkretnie Damian Antczak. Najpierw po asyście Łukomskiego spod kosza, a następnie dwukrotnie z linii rzutów osobistych przypieczętowując wygraną Tarnovii 86-81. Bardzo ważną rolę w końcówce odegrał rodowity tarnowianin Mateusz Kurach. To jego dwie wywalczone w ataku zbiórki pozwoliły ponowić akcje i zdobyć decydujące punkty.

Było to przedostatnie spotkanie Tarnovii Basket w sezonie zasadniczym na własnym parkiecie. Przed koszykarzami z Tarnowa Podgórnego pozostały już tylko dwa spotkania – z TKM Włocławek na wyjeździe i z AZS UMK Toruń u siebie. Spotkanie z drużyną z Torunia odbędzie się 5 marca, w niedzielę, o godzinie 16. Będzie to dla Tarnovii zakończenie pierwszego po wielu latach sezonu zasadniczego na poziomie 2 Ligi Koszykówki Mężczyzn.

Maciej Szulejewski
Fot. Mikołaj Dulęba

TARNOVIA BASKET – AZS POLITECHNIKA POZNAŃ 86-81 (21-14, 22-25, 16-22, 27-20)

Tarnovia: Piotr Janowski 27 (7), Kamil Jakubowski 12 (4), Sroczyński 11 (1), Antczak 11, Łukomski 7, Kurach 7, Eichert 4, Niepoń 2, Milczyński 2, Pawlak 2, Gubernat 1, Bartkowski 0

AZS Politechnika: Spojda 21 (4), Litwin 17, Rutkowski 9 (1), Małecki 9, Sobiech 8 (2), Rogulski 8 (1), Sobczak 5 (1), Bober 3, Rudawski 1

Dodaj komentarz