„Hoss” zniknął? Policja zawiadamia sąd


Arkadiusz Ł., pseudonim „Hoss ” zwany „królem oszustów na wnuczka”od piątku unika dozoru policyjnego. Dziś policja wyśle zawiadomienie do sądu w Warszawie o unikaniu obowiązku stawiania się na komisariacie.

 

Na początku lutego  w ręce policjantów CBŚP z Warszawy wpadł pomysłodawca mechanizmu oszustwa „na wnuczka” – 49-letni Arkadiusz Ł. ps. Hoss. Mężczyzna pozostawał w zainteresowaniu policji kilku krajów. Policja austriacka wystawiła za nim europejski nakaz aresztowania, policja z Luksemburga – poszukiwania w celu ustalenia miejsca pobytu. W Polsce podejrzany był o co najmniej 4 wyłudzenia pieniędzy na kwotę 1,4 mln złotych od starszych osób.

Funkcjonariusze CBŚP namierzyli Hossa w jednym z mieszkań na warszawskiej Woli. W momencie kiedy mężczyzna wychodził z bloku został zatrzymany. Nie stawiał oporu. Policjanci zabezpieczyli u niego zegarek wartości 40 tys. zł. Po doprowadzeniu do Prokuratury Okręgowej w Warszawie zostały mu przestawione zarzuty oszustw mienia znacznej wartości. Za takie czyny grozi do 10 lat pozbawienia wolności.

Prokuratura chciała aresztowania mężczyzny, ale Sąd Rejonowy dla Warszawy-Mokotowa uznał, że w tej sprawie wystarczy 300 tys. zł kaucji oraz meldowanie się na komisariacie policji pięć razy w tygodniu. W minioną środę Arkadiusz Ł. sam zgłosił się na komisariacie Poznań-Jeżyce, ale od piątku unika już dozoru policyjnego.

Zdjęcie: CBŚP

Dodaj komentarz