Robak: – Termalica to nierówny zespół


Ostatni sparing przed wiosennymi meczami ligowymi na płycie głównej pokazał, że jednak murawa wygląda bardzo dobrze, mimo tego że jest zbita i zmrożona. Mamy nadzieje, że gra na tym boisku pozwoli nam na prowadzenie gry i zdobycie trzech punktów – powiedział na przedmeczowej konferencji prasowej napastnik Kolejorza Marcin Robak.

W tym tygodniu wypłynęła informacja ze sztabu medycznego, że Jan Bednarek zachorował na ospę (więcej na ten temat czytaj tutaj – kliknij). Konsekwencją choroby jest to, że podstawowy defensor w talii Nenada Bjelicy nie zagra w piątkowym spotkaniu z Termaliką. Na spotkaniu z dziennikarzami Marcin Robak uspokoił wszystkich, że ta choroba ominęła szatnię i nie ma w niej żadnej epidemii.

Gorącym tematem, wśród kibiców i nie tylko, podczas zimowego czasu przygotowań był stan murawy przy Inea Stadionie. Najskuteczniejszy napastnik poznańskiego Lecha mówił, że mimo zmrożonej trawy można grać piłką i stwarzać sobie groźne okazje: – Było widać w sparingu z Elaną, że sytuacje, które tworzyliśmy były za sprawą rozgrywania piłki po ziemi. Mamy nadzieje przełożyć to w meczu z silniejszym rywalem, jakim jest Termalica – mówił Robak.

Słonie w okresie przygotowawczym spisywały się bardzo dobrze. Podopieczni trenera Michniewicza wygrali między innymi z Łudogorcem Razgrad 1-0 po bramce Artioma Putiwcewa. Robak zauważył jednak, że drużyna z Niecieczy to rywal grający bardzo nierówno. – Termalica potrafi grać różnie, wygrywa z silnymi m.in. z Legią u siebie, a przegrywa ze słabszymi rywalami takimi jak na przykład Górnik Łęczna. Ciężko określić tę drużynę – wyjaśnia lechita.

Co do samej formy lechitów Robak wypowiadał się z wielkim optymizmem. Jednak zaznaczał, że pierwszy mecz to jedna wielka niewiadoma i dopiero pierwsze mecze zweryfikują to, jak zawodnicy Kolejorza przygotowali się do końcówki fazy zasadniczej i do rundy finałowej.

Czytaj także:

Kibice będą jeździć z piłkarzami. Wiemy jak będzie wyglądał nowy autokar Lecha

Kadar wyjechał na testy medyczne

Łukasz Rabiega
Fot. Roger Gorączniak i Dariusz Skorupiński

Dodaj komentarz