Rezerwy Lecha pokonały Tarnovię


Rezerwy Lecha Poznań pokonały Tarnovię Tarnowo Podgórne 3:0 (1:0). Bramki zdobyli: Moder (44 i 66) oraz Magdziak (77). Sparing rozegrano w piątek o godz. 19 na bocznym boisku przy Inea Stadionie.

Pierwsza groźna akcja Tarnovii, nad którą patronat sprawuje „Nasz Głos Poznański”, miała miejsce już na początku meczu. Jednak dobrze zapowiadającą się akcję przerwali obrońcy Lecha. Po wywalczeniu rzutu rożnego przez podopiecznych trenera Marcina Kikuta nie zaistniało realne zagrożenie dla defensywy Kolejorza. Po chwili poznaniacy postanowili podkręcić tempo. Poskutkowało to tym, że bramkarz Tarnovii musiał wykazać się porządnym refleksem. Strzał z lewej strony pola karnego golkiper sparował na słupek.

Podopieczni trenera Ivana Djurdjevica chcieli za wszelką cenę przedostać się pod bramkę rywala długimi podaniami za plecy obrońców. Jednak dobrze czytający grę bramkarz bez problemowo kasował każdą akcję poznaniaków na 20 metrze gry.

Po 30. minutach gry gra zawodników Tarnovii nie wyglądała najlepiej. Skwitował to podirytowany trener Marcin Kikut, pokrzykując do swoich zawodników, że nie ma jakości. Po tych słowach gracze z Tarnowa Podgórnego mieli optyczną przewagę, jednak nie udawało się im stworzyć groźnej akcji pod bramką lechitów.

Obrona Tarnovii spisywała się dobrze, jednak defensorzy nie ustrzegli się od błędów. Jeden lapsus i piłkarze Kolejorza wyszli na prowadzenie. Wszystko wynikło ze złego przyjęcia jednego z zawodników Tarnovii. Piłka podana przez bramkarza przeturlała mu się pod podeszwą i napastnik Lecha ruszył z szybką kontrą dryblując między obrońcami z Tarnowa Podgórnego. Po chwili sędzia zakończył pierwszą część spotkania.

Druga część spotkania lepiej zaczęła się dla Tarnovii, która atakowała i w pierwszych minutach miała więcej okazji do zdobycia bramki aniżeli Lech. Jednak to zawodnicy Kolejorza strzelili drugiego gola. Świetne uderzenie zza pola karnego i bramkarz nie miał żadnych szans przy tym precyzyjnym strzale przy słupku. Do końca meczu lechici zdążyli dołożyć jeszcze jedno trafienie. Po rozciągnięciu gry z lewej na prawą stronę zawodnik Lecha zgrał piłkę do środka i niepilnowany napastnik mógł strzelić bramkę. Kluczowe tutaj było zachowanie obrońcy Tarnovii, który pośliznął się przy odebraniu piłki z prawej strony boiska, dzięki czemu gracz w niebiesko-białej koszulce miał więcej czasu do zagrania piłki.

Dla podopiecznych trenera Marcina Kikuta był to trzeci sparing podczas zimowego okresu przygotowawczego. Bilans Tarnovii wynosi 1-0-2. Wygrana 3:0 z Błękitnymi Wronki oraz porażki z Wartą (0:2 – fotogaleria z tego meczu tutaj – kliknij) i rezerwami Lecha (0:3). Jeżeli chodzi o graczy poznańskiego Lecha, to dla drużyny prowadzonej przez Ivana Djurdjevicia był to drugi sparing. Kolejorz w pierwszym meczu kontrolnym wygrał 7:0 z Nielbą Wągrowiec. Następne spotkanie poznaniacy rozegrają z czeską Slavią Praga. Tarnovia natomiast w środę zagra w Baranowie z Sokołem Pniewy.

Lech II Poznań – Tarnovia Tarnowo Podgórne 3:0 (1:0)

Bramki: Moder (42.,66.), Magdziak (77.)

Lech II Poznań: Wojciech Olesiński – Maciej Orłowski, Marcin Banaszak, Serafin Szota, Mateusz Magdziak – Jakub Pawlicki, Jakub Moder – Tomasz Kaczmarek (61. Krzysztof Kołodziej), Marek Mróz (46. Dawid Kurminowski), Niklas Zulciak (46. Wojciech Mielcarek) – Arkadiusz Kaczmarek.

Tarnovia: Jacek Brzuskiewicz (30. Tomek Figlerowicz) – Mateusz Koszek, Adrian Kaliszan, Krzysztof Lachman, Mateusz Niemczyk, Adrian Stypczyński, Paweł Kowal, Szymon Jerzewski, Zbigniew Zakrzewski, Bartosz Ślusarski, Marcin Mazurek.

Tarnovia, II połowa: Tomek Figlerowicz (60. Mateusz Erdman) – Kacper Kikut, Maciej Szkrzypczak, Jan Markiewicz, Waldemar Tyliński – Jan  Borowiak, Artur Dorna, Jakub Tomaszkiewicz, Maciej Przewlocki, Zbigniew Zakrzewski (60. Marcin Mazurek).

Łukasz Rabiega

Fot. Roger Gorączniak

 

Dodaj komentarz