W pierwszym sparingu tego roku Lech Poznań podejmował u siebie na bocznym boisku drużynę trzecioligowego Sokoła Kleczew. Poznaniacy rozbili przyjezdnych 8:0 (2:0).
Wiadome było już kilka dni przed sparingiem, że z powodu drobnych urazów czy też chorób nie zagrają Maciej Makuszewski, Szymon Pawłowski, Marcin Robak oraz Bille Nielsen. Do grona nieobecnych dołączyli również pierwsi bramkarze, czyli Matus Putnocky oraz Jasmin Burić. Zestawienie nieobecnych domknęli Maciej Gajos oraz Darko Jevtić, którzy wraz z golkiperami dostali wolne od trenera Bjelicy.
Worek z bramkami w pierwszej połowie rozwiązał aktywny od samego początku Paweł Tomczyk, który w tym meczu zdobył dwa trafienia. W pierwszej połowie to było na tyle. Więcej trafień kibice Kolejorza zobaczyli w drugiej połowie. Jako pierwszy w drugiej odsłonie gry trafił, przesunięty z lewej obrony do środka pola, nowy nabytek poznaniaków Włodymir Kostewycz. Strzelił on bramkę a’la Barry Douglas. Świetnie przymierzył z rzutu wolnego i piłka ponad murem znalazła się w siatce.
Następnie gole strzelali aktywny Victor Gutierrez, samobójcze trafienie zaliczył Górski, kolejne bramki zdobyli Łukasz Trałka oraz Dawid Kownacki, który pewnym strzałem z rzutu karnego pokonał bramkarza Sokoła.
Na szczególną pochwałę zasługują zawodnicy wprowadzani do pierwszego składu, czyli Paweł Tomczyk, Victor Gutierrez oraz Marcin Wasielewski. Młody napastnik Kolejorza w pierwszej części gry strzelił dwa gole, jednak miał jeszcze kilka sytuacji do podwyższenia wyniku spotkania. Gutierrez oraz Wasielewski w przeciwieństwie do Tomczyka rozegrali całe spotkanie.
Lech Poznań – Sokół Kleczew 8:0 (2:0)
Bramki:
Tomczyk 15`, 26`
Kostewycz 67`
Gutierrez 69`
Górski 71` (sam.)
Trałka 82`
Kownacki 84`, 89`.
Skład Lecha: Mleczko – Kędziora, Dudka (46.Bednarek), Lasse Nielsen (46. Wilusz), Kostewycz – Tetteh (46. Trałka), Gutierrez – Wasielewski, Majewski (46. Kadar), Radut (46. Puchacz) – Tomczyk (46. Kownacki)
Łukasz Rabiega
Fot. Roger Gorączniak