Poznańska posłanka Nowoczesnej Joanna Schmidt podczas dzisiejszej konferencji prasowej odniosła się do wydarzeń w Sejmie. Zdementowała także medialne doniesienia o zmianach we władzach partii.
– Dwa dni temu Nowoczesna zakończyła protest, ponieważ kwestie procedowania budżetu, po jego zaopiniowaniu przez Senat, zostały wyłączone z kompetencji parlamentu – teraz budżet czeka na podpis Prezydenta Andrzeja Dudy – poinformowała Joanna Schmidt. – Podjęliśmy rozmowy z Marszałkiem Senatu, Stanisławem Karczewskim, w których jak wiemy nie uczestniczył Grzegorz Schetyna. Była to okazja do powiedzenia wprost naszych postulatów Jarosławowi Kaczyńskiemu. Żałujemy, że opozycja nie była w pełni reprezentowana przez 2 dni, kiedy można było jeszcze coś zmienić.
Joanna Schmidt dodała, że Polska posiada nielegalnie uchwalony budżet, a konsekwencje mogą być tragiczne. Budżet może zostać zakwestionowany przez instytucje publiczne i finansowe, które finansują dług publiczny.
– Koszty obsługi samego długu mogą wzrosnąć, polskie obligacje mogą zostać zakwestionowane, a Komisja Europejska może przeprowadzić rewizję środków przyznanych Polsce na najbliższe lata – mówiła wiceprzewodnicząca Nowoczesnej. – Apelujemy zatem do Prezydenta, by w trybie prewencyjnym zaskarżył ustawę budżetową do Trybunału Konstytucyjnego – poinformowała Posłanka Nowoczesnej. W tym trybie Trybunał ma 2 miesiące na odniesienie się. Równocześnie Nowoczesna wraz z Polskim Stronnictwem Ludowym składają wniosek o zbadanie zgodności ustawy z Konstytucją. Zapraszamy do podpisania tego wniosku także PO, tak, by był to wniosek całej opozycji – dodała.
Podczas konferencji pytano Joannę Schmidt o dalszą formę protestu.
– Przy każdym naszym wystąpieniu Klub Nowoczesnej będzie wracać do tej kwestii – mówiła posłanka. – Będziemy przypominać, że budżet nie został uchwalony w sposób prawidłowy.
Posłanka odniosła się do doniesień medialnych o zmianach we władzach partii. Podczas czwartkowego posiedzenia klubu miał paść wniosek, by Joanna Schmidt nie była dłużej wiceszefową partii. Miałby to być skutek kłopotów wizerunkowych posłanki po wyjeździe na Sylwestra do Portugalii z szefem Nowoczesnej, Ryszardem Petru. Schmidt zdementowała te medialne doniesienia. Poinformowała, że temat nie był w ogóle poruszany podczas posiedzenia klubu.
Fot. Hieronim Dymalski