Na Chwaliszewie ma powstać deweloperska inwestycja, której architektura i kubatura w opinii staromiejskich radnych poddaje w wątpliwość postulowane przez władze harmonijne procesy rewitalizacyjne na poznańskim Starym Mieście. – Wielki blok stanie się generatorem kolejnych problemów na Starym Mieście. Inwestor nie jest niestety zainteresowany kompromis z lokalną społecznością – uważa Tomasz Dworek, radny Osiedla Stare Miasto.
![](http://naszglospoznanski.pl/wp-content/uploads/Tu-powstanie-blok-na-Chwaliszewie-—-kopia-482x271.jpg)
Tu powstanie blok na Chwaliszewie.
![](http://naszglospoznanski.pl/wp-content/uploads/Inwestycja-SGI-na-Chwaliszewie-materiały-dewelopera-2-—-kopia-451x302.jpg)
Planowany budynek.
– Rada Osiedla popiera wszelkie działania porządkujące przestrzeń nad Wartą, pod warunkiem, że podejmowane są zgodnie z uwzględnieniem otoczenia oraz uwarunkowań historycznych i urbanistycznych Chwaliszewa – czytamy w liście przysłanym do naszej redakcji. – Tymczasem inwestycja na 100 lokali na nieruchomości pomiędzy ulicami Chwaliszewo i Tylne Chwaliszewo utrudni życie sąsiadów i skomplikuje jeszcze bardziej dotychczasową sytuację komunikacyjną.
Nie ulega wątpliwości, że niezagospodarowana obecnie nieruchomość na zakończeniu ulicy Chwaliszewo powinna zostać zabudowana. Staromiejscy radni wystąpili do prezydenta miasta Poznania o objęcie szczególną troską terenu planowanej inwestycji. Rada Osiedla pyta jednak dlaczego dla tego przedsięwzięcia wydano warunki zabudowy w 2015 roku, naruszające istniejący ład?
– Mieszkańcy od wielu miesięcy starają się nakłonić władze do podjęcia działań w celu rozwiązania istniejących rozbieżności i osiągnięcia kompromisu mając na uwadze ochronę wartości publicznych – czytamy w piśmie. – Niestety, urzędnicy powołują się na wydane przez samych siebie warunki zabudowy dla nieruchomości. Jednocześnie władze trzykrotnie odmówiły sąsiednim wspólnotom mieszkaniowym udziału w postępowaniu. Dodatkowo odmówiono tego prawa również lokalnemu stowarzyszeniu mieszkańców. Ponadto władzom od pół roku nie udaje się zorganizować spotkania dotyczącego najważniejszych problemów komunikacyjnych generowanych przez zamierzoną inwestycję.
– Jednym z największych zagrożeń są zamierzenia dotyczące planowanej obsługi komunikacyjnej inwestycji przez wąskie i niedrożne uliczki Czartoria (o szerokości 6 metrów) i Tylne Chwaliszewo (o szerokości 5,3 m), które nie mają dalszych przejazdów i kończą się nad Wartą – wskazuje Andrzej Rataj, przewodniczący Rady Osiedla.
Niepokój wywołuje również linia zabudowy w granicy działki od strony wąskiej ulicy Tylne Chwaliszewo, co koliduje z wymaganymi odległościami od budynku naprzeciwko, w którym nadwieszona jest elewacja frontowa. Kontrowersje wywołuje także planowany płaski dach, niespotykany w tej okolicy, a także wygląd elewacji budynku.
Kolejne problemy dotyczą planowanej wysokości budynku, która zdominuje tę okolicę i znacznie odbiega od wysokości sąsiednich budynków zwłaszcza od strony ulicy Tylne Chwaliszewo. Planowana wysokość budynku nawiązuje jedynie do delikatnych i smukłych attyk o funkcji estetycznej (jako architektoniczny element dekoracyjny), zwieńczających pobliskie kamienice od ulicy Chwaliszewo.
Warto przy tym wskazać na stwierdzenia urbanistów istniejące w obiegu publicznym, że projektanci budynków w takich wyjątkowych miejscach są współodpowiedzialni za miasto i jest to ogromna odpowiedzialność. Niestety trudno stwierdzić to poczucie przy tej inwestycji. Współczesna urbanistyka powinna uwzględniać różne wątki i przy tym być skutecznym mediatorem. Stąd rolą władz powinno być budowanie kompromisu między mieszkańcami a inwestorem, a także poszukiwanie i wdrażanie narzędzi skutecznie kreujących miasto.
– Niezbędne są działania zwłaszcza Miejskiego Konserwatora Zabytków i przedstawicieli Wydziału Urbanistyki i Architektury w celu uwzględnienia szczególnego znaczenia Chwaliszewa. Nowe obiekty z uwagi na wyjątkowe miejsca w ścisłym historycznym centrum Starego Miasta powinny charakteryzować się wyjątkowymi projektami uwzględniającymi nowoczesność, ale nawiązywać także do historycznego kontekstu miejsc w których powstają – podkreśla radny Michał Kondella.
Mieszkańcy Starego Miasta liczą na podjęcie skutecznych działań przez władze w celu doprowadzenia do zmiany obecnej sytuacji, póki nie jest jeszcze na to za późno.
Fot. Materiały Prasowe