Kotwica Kórnik w czołówce II ligi kobiet


Drugoligowe piłkarki Kotwicy Kórnik w miniony weekend zakończyły rundę jesienną grupy kujawsko-pomorskiej na trzecim miejscu i zapowiadają na wiosnę walkę o wyższą lokatę. – Zaczęłyśmy słabo, ale z meczu na mecz było coraz lepiej. Wyniki przyszły dopiero wtedy, kiedy nauczyłyśmy się grać jak drużyna, stając się jednym organizmem na boisku. Mamy predyspozycje do tego, aby powalczyć o fotel lidera – mówi kapitan kórniczanek, Nicola Majewska.

Kotwica Kórnik - II liga - 2016_2017
Podopieczne Łukasza Jankowiaka o początku sezonu wolałaby zapomnieć. Pierwsze dwa mecze dziewczyny rozegrały tak, jakby wciąż tkwiły w oparach letniej beztroski, a w ich głowach majaczyły powidoki wakacyjnych eskapad.  Efektem była niespodziewanie wysoka porażka z zespołem z Gdańska i utrata punktów z potencjalnie słabiej notowanym zespołem rezerw Olimpii Szczecin.

Widmo kolejnej porażki zostało oddalone w meczu z KKP Chełmża, kiedy to kórniczanki wywalczyły pierwszy swój punkt. Kolejny padł ich łupem po ostrej strzelaninie 4:4 z Grodziskiem Wielkopolskim. Po tej potyczce Kotwica Kórnik wyraźnie nabrała wiatru w żagle, co zaowocowało serią wysokich zwycięstw. Wtedy to napastniczka Ewa Weber zainicjowała festiwal strzelecki i w siedmiu meczach trafiając do siatki rywalek aż 16-krotnie. Oprócz wyraźnego przebudzenia w ofensywie, nastąpiła harmonizacja gry formacji obronnej, której dobra praca pomogła utrzymać czyste konto niezrównanej Oli Blige przez 450 minut.

Rozpędzona Kotwica została zdetronizowana dopiero w ostatniej kolejce rundy. W meczu pełnym emocji i kontrowersji podopieczne Łukasza Jankowiaka uległy na własnym terenie zespołowi ze Środy Wielkopolskiej. Tym samym nie udało jej się utrzymać pozycji wicelidera. Utrata punktów w ostatnim meczu jest o tyle dotkliwa, że oprócz spadku o jedno oczko tabeli zwiększa dystans kórniczanek do samotnego lidera Akademii Piłkarskiej LG Gdańsk.

– Zaczęłyśmy słabo, ale z meczu na mecz było coraz lepiej. Na początku sezonu grałyśmy indywidualnie. Wyniki przyszły dopiero wtedy, kiedy nauczyłyśmy się grać jak drużyna, stając się jednym organizmem na boisku. Jeśli do towarzyszącej nam, co mecz woli walki dołożymy lepszą komunikację i częstsze próby gry ziemią to mamy predyspozycje do tego, aby powalczyć o fotel lidera – mówi kapitan Kotwicy Kórnik, Nicola Majewska.

Kotwica Kórnik - trening 01
Teraz drużynę czeka zimowa przerwa w rozgrywkach, co wcale nie oznacza, że Kórnik zapada w sen zimowy. Większość z zawodniczek grających na trawie zamienia korki na halówki, aby płynnie wejść w okres przygotowawczy do rozpoczynających się rozgrywek Ekstraligi Futsalu. Zespół Kotwicy Kórnik będzie rywalizował w Grupie Północnej, a już 19 listopada zmierzy się na wyjeździe z AZS KU Uniwersytetu Warszawskiego.

Justyna Dziabaszewska/Tomasz Woźniak, fot. Irek Pindral, Martyna Woźniak

Dodaj komentarz