Akcja „Lech na Landach” w Jarocinie [film]


Sporty i gry zespołowe, taniec, sztuki walki. Do tego promocja zdrowego trybu życia poza aktywnością fizyczną, czyli konsultacje dotyczące mądrej i zbilansowanej diety, badanie składu masy ciała i wiele innych. To wszystkie atrakcje, które czekały na mieszkańców Jarocina podczas wtorkowej wizyty Lecha Poznań.

Lech na landach - Jarocin 01

– Rok szkolny się rozpoczął, a my wciąż czujemy wakacje – mówi zdyszany Ignacy, który właśnie zakończył zajęcia prowadzone przez jednego z trenerów Lech Poznań Football Academy. – Muszę jeszcze spróbować swoich sił w rugby, ale trochę się boję. Tata grał kiedyś – tłumaczy. I właśnie o takie nastawienie i aktywne uczestnictwo w atrakcjach chodzi w akcji „Lech na Landach”.

Kolejorz już od ponad roku przy swoim projekcie za podstawowy cel sobie stawia promocję zdrowego trybu życia, zwłaszcza u najmłodszych. – Chcemy, by dzieciaki były świadome tego, że wyjście na podwórko, czy szkolne boisko i pogranie w piłkę w jakiejkolwiek odmianie to dla nich najlepsza forma spędzania wolnego czasu – wyjaśnia Wojciech Terpiłowski, kierownik Działu Promocji i Reklamy Lecha Poznań. – Telewizja, konsola, czy internet to poważne pułapki współczesności, w które właśnie nastolatki najłatwiej wpadają. My w Kolejorzu nie zgadzamy się na to – dodaje.
Właśnie dlatego „Lech na Landach” to przede wszystkim różnorodność. Goście akcji, która odwiedziła już kilkanaście wielkopolskich miast i miasteczek, mają do wyboru szeroki wachlarz dyscyplin sportu. – W Jarocinie można spróbować swoich sił w rugby, tańcu, taekwondo, na torze przeszkód „Runmageddon”, czy – co oczywiste – piłce nożnej – wylicza Terpiłowski.

Największe oblężenie przeżywało stanowisko Lech Poznań Football Academy, zwłaszcza po przybyciu na miejsce posiłków z pierwszej drużyny Kolejorza. – Podaj! Kamil, podaj do mnie – krzyczał do „Józia” niejeden z chłopców biegających po boisku. Na placu gry pojawili się również Nicki Bille, Lasse Nielsen i Miłosz Mleczko. Wszyscy gotowi na niestandardowy trening. – Ale czegoś takiego to się nie spodziewałem – śmiał się już wieczorem Nicki Bille, który – choć leczy kontuzję – mocno angażował się we wszystkie gry i zabawy.

Rodzice przyglądający się wszystkiemu z boku (i nieco z dystansem, którego wymaga chyba dorosłość) nie opuszczali telefonów i aparatów fotograficznych i bez przerwy dokumentowali zabawę swoich pociech. Raz po raz sięgali tylko po kubeczki z „ultrazdrowymi” koktajlami brazylijskimi od Cafe Sorirr i przysłuchiwali się ciekawostkom przekazywanym przez dietetyczkę.

– Pamiętajcie o regularności w jedzeniu. Czy wiecie co to znaczy – pytała Weronika Kwiecień z Akademii Lecha Poznań. – Chodzi o to, by każdego dnia zjeść pięć posiłków, każdy w odstępie od trzech do czterech godzin. To podstawa, którą należy zapamiętać. Reszta to już kwestie często bardzo indywidualne.

Po odwiedzinach na obiektach spółki Jarocin Sport czas na kolejny wyjazd. W przyszłym miesiącu „Lech na Landach” przeniesie się z południa Wielkopolski. Dokąd? Szczegóły już wkrótce.

Lech na landach - Jarocin 02

Źródło: lechpoznan.pl / fot. Adam Ciereszko

Dodaj komentarz