Żużlowcy Betard Sparty Wrocław, nad którymi patronat sprawuje „Nasz Glos Poznański” zgodnie z oczekiwaniami pokonali na torze w Poznaniu osłabioną drużynę Unii Tarnów. Podopieczni Piotra Barona wygrali 59:31, a oprócz dwóch punktów meczowych otrzymali również punkt bonusowy.
Spotkanie rozegrane w niedzielne popołudnie na Golęcinie nie można zaliczyć do grona trzymających w napięciu. Gospodarze objęli prowadzenie już po pierwszym biegu, w którym triumf odniósł Tai Woffinden, a Szymon Woźniak był trzeci i nie oddali go do końca zawodów. Po wyścigu młodzieżowym było już 9:3 za sprawą podwójnego zwycięstwa pary Dróżdż – Gała. Ten pierwszy świetnie wyjechał z czwartego pola startowego i pognał do mety, a drugi zdołał na drugim okrążeniu wyprzedzić przy krawężniku Patryka Rolnickiego. Dzięki wygraniu następnej gonitwy w tym samym stosunku i remisie w 4. odsłonie, już podczas pierwszej przerwy na równanie na tablicy wyników widniał rezultat 17:7. Wrocławianie mieli szansę powiększyć tę przewagę w 5. wyścigu, ale mimo, iż Tomasz Jędrzejak wygrał start, to na drugim łuku po wewnętrznej minął go Janusz Kołodziej i uratował biegowy remis. Jednak co się odwlecze, to nie uciecze i już w kolejnych dwóch gonitwach Spartanie zdecydowanie „odjechali” Unii. Najpierw Dróżdż i Milik zwyciężyli 4:2 w biegu nr 6, a później Woffinden i Woźniak w 7. gonitwie podwójnie pokonali parę Kołodziej – Rolnicki. Na szczególnie słowa uznania zasługuje zwłaszcza Woźniak, który na pierwszym okrążeniu wygrał walkę o drugą pozycję z kapitanem „Jaskółek”. W ten sposób Sparta powiększyła swoje prowadzenie do 16. punktów (29:13), ale wówczas nastąpił pierwszy i jak się okazało ostatni zryw Tarnowian w postaci wygranej 5:1 w 9. odsłonie. W niej bohaterami gości byli Kenneth Bjerre oraz Piotr Świderski, którzy w pokonanym polu zostawili Milika i Gałę. Na odpowiedź kibice zgromadzeni na stadionie przy ul. Warmińskiej 1 nie musieli długo czekać. Kolejne dwa biegi padły łupem drużyny z Dolnego Śląska, a o ich wyniku decydował start i rozegranie pierwszego łuku. Wtedy było już 40:20 dla Spartan i tylko kataklizm mógł im odebrać trzy punkty meczowe. Do niego oczywiście nie doszło, ponieważ w 11. wyścigu dzięki remisowi Wrocławianie zapewnili sobie końcowy triumf. W tej gonitwie doszło także do ciekawej rywalizacji między Bjerre a Woźniakiem. Duńczyk i Polak dwukrotnie zmieniali się na pierwszym miejscu, ale ostatecznie to zawodnik gości wyszedł z tej walki zwycięsko. W ostatnich czterech biegach Unia tylko raz zdołała zremisować, a na torze już do końca spotkania działo się niewiele. Mecz zakończył się rezultatem 59:31, a dzięki korzystnym wynikom na innych torach, podopieczni Piotra Barona wciąż są w grze o fazę play – off.
Wśród gospodarzy trudno jest się do kogoś przyczepić. Znowu bezkonkurencyjny okazał się Tai Woffinden – zdobywca 15. punktów. Rewelacją zawodów był natomiast Damian Dróżdż, który wygrał aż trzy biegi i uzbierał 10+1 oczek. Taki sam wynik osiągnął Tomasz Jędrzejak, a 9+3 uzyskał Maciej Janowski. Niewiele gorzej spisał się Szymon Woźniak (7+2 pkt). Słabszy dzień miał z kolei Vaclav Milik, ponieważ wywalczył 5+1 punktów, ale usprawiedliwieniem dla niego może być długa podróż po sobotnim turnieju SEC w Daugavpils. Tymczasem u przyjezdnych punktowali w zasadzie tylko Janusz Kołodziej (12 pkt), Kenneth Bjerre (9 pkt), a także dość niespodziewanie Piotr Świderski (8+1 pkt). Należy jednak podkreślić, że wszyscy oni jechali sześć razy. Kompletnie zawiedli Mikkel Michelsen (1 pkt), jak również tarnowscy młodzieżowcy, którzy wspólnie zdobyli jedno oczko.
Alan Wójtowicz
Fot. Marcin Świacki i Hieronim Dymalski