Szukano gwiazd filmu (Galeria)


„Zostań Gwiazdą Filmową” – to nazwa pierwszego w Polsce internetowego  aktorskiego talent show, którego zwycięzcy zagrają w filmie „Ostatni Klaps” i wyjadą na festiwal do Cannes.  Jeden z castingów odbył się w sobotę i niedzielę w restauracji Bellview Poznaniu.

Kondratiuk - Pujszo, Buczkowski

Pierwszy w Polsce internetowy aktorski talent show ma wyłonić wśród aktorów – amatorów prawdziwe talenty. Czterech zwycięzców zagra w  komedii francusko-polskiej i weźmie udział w festiwalu filmowym w Cannes w maju 2013 r.! Poszukiwane są osoby do obsadzenia w rolach do napisanego już scenariusza filmu „Ostatni Klaps”, do którego zdjęcia będą powstawały w Polsce, Paryżu i na Lazurowym Wybrzeżu.

W odróżnieniu od innych tego typu programów zmagania uczestników „Zostań Gwiazdą Filmową” będziemy mogli śledzić w internecie. – To internet jest przyszłością. Komputer można włączyć w każdej chwili nie musząc czekać na emisję w TV. Na stronie internetowej można bezpośrednio głosować i oglądać filmy z występami uczestników – powiedział  Janusz Kondratiuk – producent programu i przewodniczący jury.

Nie tylko aktorzy marzą o głównych rolach. Zwykłym śmiertelnikom też się to zdarza. I teraz to oni mogą zrealizować swoje pragnienia. Aby wziąć udział w castingu, wystarczyło wejść na stronę www.zostangwiazdafilmowa.pl, wypełnić ankietę, dołączyć swoje zdjęcie, a nawet filmik ze swoim udziałem i wysłać e-mailem. Uczestnicy castingu w Poznaniu pytani o powód, dla którego zdecydowali się przyjść, reagowali jednomyślnie – chcemy spróbować swoich sił!

Piotr, student filmoznastwa, powiedział, że: – To świetna okazja do sprawdzenia samego siebie, przełamania swoich barier. Nie mogę się doczekać opinii jurorów, to będzie chyba najciekawszy dla mnie moment. W swoim życiu chciałbym robić coś związanego z filmem, stać przed lub za kamerą. Mam nadzieję, że niedługo się to wyjaśni.

Bardzo pozytywnej odpowiedzi udzieliła także Julia: – W końcu zdecydowałam zrobić to, co lubię! Nie wiążę z udziałem w programie wielkiej kariery, ale uważam, że to może być jakaś szansa, a także okazja na spełnienie samego siebie.

Z kolei Mieszko stwierdził, że: – Warto się pokazać, zbierać kontakty. Są tu doświadczeni w tym fachu ludzie, którzy może właśnie na mnie zwrócą szczególną uwagę. To nie mój pierwszy casting, miałem już okazję stać przed obiektywem, więc aż tak bardzo się nie stresuję, ale proszę mi życzyć powodzenia!

Takie słowa radują wszystkich, którzy są zaangażowani w realizację tego projektu, czyli także szanowne jury. Na castingu w Poznaniu w role oceniających wcielili się Mariusz Pujszo – producent programu, Janusz Kondratiuk i Zbigniew Buczkowski.

– Kiedyś nie było takich programów, jak dzisiaj. W Polsce i na całym świecie jest dużo osób, które chciałyby się w jakiś sposób wyróżnić. Wiele z nich zadaje sobie pytanie, a co by było, gdybym to ja zagrał w filmie? Może zagrałbym lepiej, jak ten aktor?  – powiedział Naszemu Głosowi Poznańskiemu popularny aktor Zbigniew Buczkowski. – To jest program właśnie dla tych osób, które chciałyby zaistnieć! Musimy dać im szansę, każdemu się ona należy – dodaje z przekonaniem. – Zasiadając za jurorskim stołem zdajemy sobie sprawę, że uczestników zjada trema, to normalne. Trema jest nieodzowną częścią zawodu aktora. Ktoś mądry kiedyś powiedział „ktoś kto nie ma tremy, to tak jakby nie miał wyobraźni”.

Aleksandra Ambrożek

Fot. DEKADEES – Daria Kmieciak, Dariusz Sołtyn

 

1 komentarz

  1. Marika pisze:

    Wygląda na to, że producenci wyczuwają co się dzieje w głowach odbirców – nikt nie chce oglądać ciągle tych samych twarzy :)
    Trzymam kciuki za uczestników!

Dodaj komentarz