Półfinał juniorów młodszych na INEA Stadionie


Juniorzy młodsi Lecha 15 czerwca rozpoczną walkę w strefie medalowej mistrzostw Polski. Zdobywcy tytułu w dwóch ostatnich latach swoje mecze domowe rozegrają na INEA Stadionie przy Bułgarskiej.
Zawodnicy Przemysława Małeckiego i Huberta Wędzonki są uważani za faworytów rywalizacji. Lechici jako pierwsi w historii obronili tytuł mistrzowski w kategorii juniorów młodszych, od dwóch lat nie przegrali żadnego spotkania o punkty. W szeregach drużyny znajduje się aż ośmiu zawodników regularnie powoływanych do reprezentacji Polski do lat 16.

Niebiesko-biali bez większych problemów wygrali swoją grupę makroregionalną i w półfinałach zmierzą się z SMS-em Łódź. Pierwszy mecz zostanie rozegrany na terenie rywala w środę, 15 lipca o godzinie 17:00. Rewanż drużyny rozegrają cztery dni później na INEA Stadionie.

Rozgrywanie pojedynku w Poznaniu zależało od przebiegu prac związanych z regeneracją murawy. To właśnie z tego powodu mecz półfinałowy Lecha z Legią w Centralnej Lidze Juniorów został rozegrany we Wronkach. Zabiegi uniemożliwiające korzystanie z głównej płyty zostały już zakończone, co otworzyło furtkę do organizacji pojedynków juniorów młodszych. – Bardzo nas ucieszyła ta informacja. Najpierw rozmawialiśmy wewnątrz sztabu, bo dla nas to również wielka sprawa zagrać na INEA Stadionie. Chcieliśmy jednak by ostateczną decyzję podjęli chłopacy. Zapytaliśmy ich o zdanie po meczu w Koninie i wszyscy wyrazili chęć zagrania przy Bułgarskiej – mówi trener Hubert Wędzonka. – Mamy nadzieję, że przyjdzie jak najwięcej osób, dla nas byłoby to ogromne wsparcie i na to liczymy – kontynuuje.

Tym samym mecz rewanżowy Lecha z SMS-em odbędzie się w niedzielę, 19 czerwca o godzinie 15:00 przy Bułgarskiej. W przypadku awansu również mecz finałowy odbędzie się na INEA Stadionie – zgodnie z terminarzem zaplanowany został na 24 czerwca na 17:00. – Chcemy, by zawodnicy uczyli się wszelkich aspektów piłki. Wychowujemy profesjonalnych piłkarzy, a możliwość gry na głównym obiekcie w obecności kibiców pozwoli im zmierzyć się z dodatkową presją i pokonać ją, dzięki czemu będą jeszcze lepszymi zawodnikami. To również jeden z elementów doprowadzenia ich do gry na najwyższym poziomie, docelowo w pierwszym zespole Lecha – tłumaczy dyrektor Akademii, Piotr Sadowski.

Dodaj komentarz