Każdego roku Rokietnica, jedna z najdynamiczniej demograficznie rozwijających się gmin w Wielkopolsce, powiększa się o tysiąc mieszkańców. Trzeba zaspokoić ich potrzeby, a jedną z najważniejszych jest zaopatrzenie w wodę. Budowane studnie i stacje uzdatniania ratują gminę przed suszą.

Kolejna studnia głębinowa i stacja uzdatniania właśnie została oddana do użytku. Stało się to przed okresem największego zapotrzebowania na wodę, więc nie trzeba będzie wprowadzać żadnych ograniczeń w poborze.

– W najbliższych dwóch latach gminie przybędzie 2 tysiące mieszkańców, a ponieważ jedna osoba średnio zużywa 3 metry sześcienne wody dziennie, zapotrzebowanie w skali roku wzrośnie o 27 tysięcy metrów sześciennych. Nowe urządzenia pozwolą nam tyle wyprodukować – ocenia Bogdan Małecki, prezes Przedsiębiorstwa Usług Komunalnych w Bytkowie.
Przy ulicy Szkolnej w Rokietnicy od ubiegłego roku działa stacja uzdatniania wody, teraz pracę podejmuje druga. Każda z nich czerpie wodę z głębokości 165 metrów, co zapewnia doskonałą jej jakość. Koszt budowy jednej studni wyniósł 250 tysięcy zł, natomiast za stację uzdatniania trzeba było zapłacić milion zł. Na tę drugą inwestycję przedsiębiorstwo zaciągnęło kredyt, a pozostałą sumę chce uzyskać od Unii Europejskiej wykorzystując fakt, że teraz już nie można liczyć wyłącznie na finansowanie zadań związanych z zagospodarowaniem ścieków, lecz także z zaopatrzeniem w wodę.
Mieszkańców wciąż będzie gminie przybywać, więc na tych inwestycjach nie można poprzestać.

– Podjęliśmy decyzję o przystąpieniu do projektowania kolejnych studni i stacji uzdatniania wody. Powstaną one w Mrowinie, a koszt ich budowy wyniesie 3-4 miliony zł – informuje prezes Bogdan Małecki. Także w tym przypadku przedsiębiorstwo liczy na unijną pomoc. Inwestycja powinna zakończyć się w połowie przyszłego roku. Trzeba też uwzględnić fakt, że obecna sieć przesyłowa projektowana i budowana była dla trzykrotnie mniejszej liczby mieszkańców. Bez jej rozbudowy się nie obejdzie.