Każdy poznaniak wie, co to plyndze i z czym najlepiej smakują, Ci, którzy do Poznania przybyli, już też na pewno poznali to słowo. Śmiemy podejrzewać, że Mieszko I gdyby znał pyry jadłby też plendze – mówi Piotr Michalski, właściciel Restauracji Toga współorganizator dzisiejszego kulinarnego eventu na Placu Wolności. Atrakcją jst fakt, że placki smażone będą na kuchni polowej.

– Zawstydzeni nieco przez Wrocław, gdzie od ponad roku placki ziemniaczane wyszły na ulice, chcemy pokazać, że poznaniak też plyndze wyprowadzi na ulicę. Kuchnia Polowa Poznań oraz restauracja Toga zapraszają na Plyndze Party. Tam nie może zabraknąć prawdziwego smakosza dania z pyrek – mówi Maciej Mużyło, właściciel Kuchni Polowej Poznań.

Impreza jest także przedpremierą Tarasu Restauracji Arkadia, na którym już niedługo wiele się będzie działo kulinarnie.

Organizatorzy chcą także pokazać, że kuchnia polowa to polski street food i nie tylko grochówka, można na niej też usmażyć placki ziemniaczane. Zresztą o tym przekonali organizując pierwszą imprezę Spucnij z nami obiad, czyli niedzielny obiad w plenerzy. Jednodniowa restauracja została rozstawiona na Lutyckiej przy Forcie IVa, która można było zwiedzać. Kuchnia serwowała ogórkową, golonkę, karkówkę, tłuczone pyry i modrą kapustę. Kolejna impreza odbędzie się na Babimojskiej przy schronie atomowym 24 kwietnia. W menu: zwiedzenie schronu oraz obiad zupa wiosenna jarzynowa, mielone, tłuczone pyry i zasmażane buraki.

Menu dzisiejszego Plyndza Party:
PLACKI ZIEMNIACZANE 1 ZŁ SZTUKA
PLACKI ZIEMNIACZANE Z CUKREM 1 ZŁ SZTUKA
SOS PRZYGOTOWANY PRZEZ EWĘ MICHALSKĄ Z TOGI 1 ZŁ PORCJA.
SMACZNEGO ŻYCZY: Kuchnia Polowa Poznań, Restauracja Toga, de’GUSTATOR PR, a całą alcję wspiera Radio Emaus i redaktor Maciej Gładysz smakosz i ambasador plendz oraz kuchni wielkopolskiej.