Przed godz. 13 straż pożarna i policja otrzymały zgłoszenie o ładunku wybuchowym podłożonym przed bankomatem, przy Lewiatanie na ul. Poznańskiej w Dopiewie.
W Komornikach ktoś wysadził w powietrze bankomat: czytaj tutaj
Na miejscu pojawiły się trzy zastępy straży pożarnej: dwie jednostki OSP z Palędzia i Dopiewa oraz z Państwowej Straży Pożarnej nr 4. Rozpoczęła się ewakuacja klientów i pracowników Lewiatana oraz okolicznych mieszkańców. Ulica Poznańska została zamknięta dla ruchu w obu kierunkach.
Jak się nieoficjalnie dowiedzieliśmy auto z niebezpiecznym ładunkiem (szary volkswagen widoczny na zdjęciach) zaparkowane zostało przy bankomacie.
– Prawdopodobnie ktoś chciał wysadzić bankomat, ale został spłoszony i uciekł pozostawiając samochód – powiedzieli nam świadkowie zdarzenia.
Służby odcięły gaz i prąd. Na miejscu pojawili są saperzy.
Aktualizacja
Godz. 16.30.
– Nie było żadnej bomby, policja wciąż prowadzi czynności, ale ulica jest przejezdna – powiedział „Naszemu Głosowi Poznańskiemu” mł. asp. Maciej Święcichowski z Biura Prasowego Komendy Miejskiej w Poznaniu. Zapytany o to, co znajdowało się w pozostawionym aucie, dopowiedział: – Nie mogę zdradzać na tym etapie szczegółów, by nie utrudniać policji śledztwa.
Policja poinformowała ponadto, że szczegółowo sprawdzane będzie samo zgłoszenie.
Nieoficjalnie dowiedzieliśmy się, że podejrzany samochód maki Volkswagen został skradziony w Plewiskach, a w środku znajdowały się butle z gazem.
Zdjęcia: Beata Spychała / Urząd Gminy Dopiewo