Dobrolandia w Pyrlandii, czyli zespół Jary OZ w Poznaniu


Na kilka chwil przed koncertem zespołu Jary OZ spotkaliśmy się z jego członkami w zaciszu klubu muzycznego Alligator w Poznaniu. Cały wywiad z Krzysztofem „JARYM” Jaryczewskim, Zbyszkiem Bieniakiem, Krzysztofem Zawadką i Andrzejem „Pierwiastkiem” Potęgą opubliśmy na łamach „Naszego Głosu Poznańskiego” tutaj – kliknij. Póki co, kilka refleksji i wspomnień z czwartkowego koncertu.

 

Zespół Jary OZ to supergrupa stworzona z potrzeby serca jego członków – współtworzących uprzednio zespół Oddział Zamknięty. Mieliśmy więc jedyną w swoim rodzaju okazję zobaczyć na scenie legendarnych wokalistów Oddziału Zamkniętego – Krzysztofa Jaryczewskiego i Zbyszka Bieniaka. I ten pomysł muzyczny to strzał w dziesiątkę. Stonowany Jaryczewski i energiczny scenicznie Bieniak idealnie uzupełniali się wokalnie. Zarówno starsze utwory Jaryczewskiego (któż nie pamięta „Andzi”  i „Party”), jak i nowsze – z aktualnie wydanej nowej płyty zespołu (polecamy uwadze niezwykle nośne „Złote wrota” i „Dobrolandię – murowane hity radiowe) zdają się być napisane pod dwóch wokalistów. „Oddziałowej” całości dopełnia Krzysztof Zapadka, mający za sobą wiele lat współpracy zarówno z Odziałem Zamkniętym, jak i innym legendami lat 80-tych. W zespole gra też basista – Andrzej Potęga oraz (w czwartek nieobecny) Michał Kłopocki zasiadający za zestawem perkusyjnym. Koncert miał nie tylko przypomnieć najlepsze utwory z przeszłości – był też promocją najnowszej płyty zespołu „Jary OZ”. Płyta zawierająca 2 dyski CD składa się z akustycznych wersji największych przebojów Jaryczewskiego oraz materiału promocyjnego w zdecydowanie bardziej rockowym wydaniu.

Sam koncert składał się z dwóch setów – akustycznego na rozgrzewkę i tradycyjnie rockowo elektrycznego. Usłyszeliśmy wszystkie znane utwory z lat 80-tych – „Andzię”, „Ten wasz świat”, „Debiut”, „Obudź się”, „Twój każdy krok”, „Party” i hymn „Oddział Zamknięty”. Muzycy nie tylko świetnie współgrali i zabrzmieli, ale też i wyglądali. Można było nawet odnieść wrażenie, że powróciły lata 80-te. To był kawał dobrego rock’n’rolla. Panowie, dzięki za powrót w wielkim stylu. Maszyna rusza do przodu!

Tekst: Marcin Cybulski

Zdjęcia i film: Dariusz Skorupiński

Dodaj komentarz