Wkrótce Walentynki. Dla niektórych długo oczekiwane, dla innych importowane i sztuczne. Jakkolwiek je obchodzimy, pamiętajmy, że miłość należy okazywać sobie każdego dnia. Koniec i kropka.

Na wyznanie uczuć zawsze jest czas, miejsce czy odpowiedni moment. Zawsze też jest sposób. Nie bez powodu mówi się, że do serca można trafić przez żołądek. Wykorzystajmy tą ludową mądrość i przygotujmy ukochanej osobie domową czekoladę. Nada ona Waszemu Świętu Zakochanych nowego smaku i pikanterii oraz pobudzi wszelakie zmysły. Przyda Wam się jej moc! Jest to bowiem najlepszy afrodyzjak! Dodatek chili wzmacnia jej miłosne działanie, dlatego ja przygotowałam swoje czekoladki właśnie z tą przyprawą. Niesamowicie dobre i energetyzujące okazały się też te ze skórką cytryny. Spróbujcie koniecznie – ich wykonanie jest bardzo proste!

Składniki:

1 kostka masła

½ szklanki kakao

3 łyżki ksylitolu lub brązowego cukru

3-4 łyżki wody

Dowolne dodatki na przykład: migdały, otarta skórka z cytryny, papryczka chili.

Przygotowanie:

W rondelku umieszczamy ksylitol lub cukier i gotujemy aż kryształki się rozpuszczą. Zdejmujemy z gazu i dodajemy masło oraz kakao. Delikatnie trzymając garnek około 5 centymetrów nad palnikiem za pomocą trzepaczki energicznie łączymy składniki ze sobą aż powstanie jednolita masa czekoladowa. W silikonowych foremkach na muffiny lub w foremce do kostek lodu umieszczamy swoje ulubione dodatki np.otartą skórkę z cytryny, migdały, orzechy czy chili. Foremki wypełniamy masą czekoladową i umieszczamy w zamrażalniku. Tam je też przechowujemy.

Anna Jarczak

O mnie:

Jestem położną, która 2,5 roku temu postanowiła zrezygnować z jedzenia mięsa i zaczęła zdrowo się odżywiać. W wyniku tego udało mi się schudnąć 9 kilogramów. Gotowanie od zawsze było moją pasją więc postanowiłam swoimi przepisami na zdrowe, wegetariańskie dania dzielić się z innymi. W styczniu 2015 roku założyłam blog Good changes (goodchanges.pl) czyli dobre zmiany, na którym prezentuję swoje dania.