Nie jest łatwo przejechać przez Poznań! Jak to zrobić najsprawniej?


Nie jest łatwo przejechać przez Poznań. I to we wszystkich niemal kierunkach. Wprawdzie od zachodu, południa i wschodu są obwodnice (w tym autostradowe), ale już północna część miasta jest ich pozbawiona. Jazda ulicą Bałtycką i Lechicką, albo Gnieźnieńską i Gdyńską to koszmar. Tylko niektóre odcinki są zmodernizowane. Ponadto, prowadzona przebudowa ulic w  rejonie Gdyńskiej i Bałtyckiej (budowa dróg do będącej na ukończeniu spalarni śmieci) przyczynia się tam niemal codziennie do sporych korków samochodowych.

OLYMPUS DIGITAL CAMERA

 

Jadąc od Kórnika trasą szybkiego ruchu kierowca już przed krzyżówką autostradową w Krzesinach zaczyna się zastanawiać, jak przebić się przez Poznań w kierunku np. na Ogrody, Piątkowo czy Naramowice w godzinach popołudniowych. Czy ma zjechać na obwodnicę autostradową w kierunku węzłów: „Dębina” lub „Komorniki”, czy też pojechać ruchliwą trasą Hetmańską, albo przez Franowo i stale zatłoczone ulice: Baraniaka i Jana Pawła II (wraz z niebezpiecznym rondem Śródka), czy też pojechać „trasą katowicką”, gdzie – jak wiadomo są duże utrudnienia – z powodu przebudowy estakady. Kłopoty na tym odcinku potęguje ponadto budowa gigantycznego centrum handlowego „Posnania” w pobliżu ronda Rataje, które też – ze względu na zły stan nawierzchni jezdni, ruch tramwajów oraz zatłoczenie samochodami – jest dla kierowców, ale także dla rowerzystów i pieszych sporym wyzwaniem.

Z własnego doświadczenia, jadąc w kierunku Piątkowa, wybieram jednak tę ostatnią „opcję”, bo objazdy autostradą i potem ulicą Głogowską w kierunku Niestachowskiej nic nie daje. Wiadomo, że na węźle komunikacyjnym Przybyszewskiego/Dąbrowskiego prowadzone są opóźnione roboty drogowe. To samo dotyczy przejazdu z ul. Głogowskiej w stronę Kaponiery, która też – ze względu na wleczącą się od kilku lat przebudowę, jest dla kierowców przeszkodą. Kierunek przez Franowo –Śródkę z przebiciem przez mosty: Chrobrego, albo Lecha – to też długie utknięcie w korkach.

Mój wybór to przejazd z ronda Rataje, które trzeba pokonać z wielką ostrożnością, w kierunku ul. Królowej Jadwigi i ulicę Niepodległości, albo ul. Mostową w stronę Garbar i ul. Solnej. Na tych odcinkach też nie brakuje przeszkód, gdzie trzeba zachować czujność. Choćby na fatalnym skrzyżowaniu ul. Królowej Jadwigi z ul. Półwiejską. Ruch samochodowy „miesza” się tam z pieszym. Zatłoczone wąskie przystanki tramwajowe i przejścia dla pieszych, gdzie tłum ‘”wylewa” się z pobliskiej handlowej ul. Półwiejskiej, zniszczona nawierzchnia jezdni, wystające z niej szyny tramwajowe kontrastują z nowoczesnym otoczeniem: Starym Browarem i szklanymi wysokimi biurowcami. Przebudowa tego skrzyżowania przesunięta została w czasie, o kolejne lata, bo w miejskiej kasie nie ma pieniędzy. W pierwszych planach za poprzednich władz miało tam być rondo z przejściem podziemnym. Nowa władza, na szczęście odeszła od tego pomysłu i wspólny ruch odbywać się ma tym samym poziomie. Jednak – jak postulują samorządowcy Starego Miasta -przebudowa skrzyżowania, by zwiększyć bezpieczeństwo pieszych jest wręcz konieczne! A niezbędne jest poszerzenie przejść dla pieszych jak też przystanków.

Inne „wąskie gardło” to zjazd z jednokierunkowej ul. Mostowej w kierunku ul. Garbary. Najczęściej zaobserwować go można w godzinach komunikacyjnego szczytu u ich zbiegu z ulicą Chwaliszewo. Tam często obserwuje się sytuację przepuszczania przez kierowców (jadących w stronę Garbar) pojazdów skręcających z ul. Mostowej z… lewego pasa tej jednokierunkowej jezdni w ul. Chwaliszewo. Powoduje to niebezpieczne sytuacje – możliwość kolizji.

Kolejne powolne przejazdy, a raczej postoje w korkach, to ulice: Niepodległości, Pułaskiego, Mieszka I (w kierunku Piątkowa), albo w ul. Garbary i Naramowickiej. Na tej ostatniej korki tworzą się niemalże przez cały dzień, zwłaszcza w sąsiedztwie archaicznego skrzyżowania z… „tranzytową” ul. Lechicką. O przebudowie tego „węzła” też mówi się od lat, tak jak i o budowie „Nowej Naramowickiej” wraz z trasą tramwajową, której koszt według ocen urzędników zbliża się już do… pół miliarda złotych. Przesunięty jednak został termin rozpoczęcia tej inwestycji na 2018 rok, choć w kampanii wyborczej prześcigające się partie i ich przywódcy mówili o wcześniejszych terminach, jak też pomysłach w stylu: wygodnego, bezkolizyjnego dojazdu do Naramowic szybkimi autobusami, a nawet trolejbusami, czy poprowadzenia tramwaju estakadą w kierunku Głównej i ronda Śródka.

O tych pomysłach polityków i urzędników z pewnością niejeden kierowca rozmawia z pasażerami stojąc na poznańskich ulicach w korkach. Patrzą też na zegarek. I często – tak jak mnie – przejazd z trasy kórnickiej (od węzła autostradowego Krzesiny) przez śródmieście do Ogrodów, Piątkowa lub Naramowic zajmuje najczęściej… godzinę!

Andrzej Świątek

Zdjęcia: Andrzej Świątek

 

Dodaj komentarz