5905 biegaczy przebiegło w niedzielę ulicami Poznania. Przyjechali nieomal z całego świata by walczyć na dystansie 42,195 km. Wystartowali po raz pierwszy w 13-letniej historii Poznań maratonu im. Macieja Frankiewicza z Placu Marka na terenie

Międzynarodowych Targów Poznańskich. Pierwsi zawodnicy zameldowali się na mecie na targach tuż po godzinie 11.00.

Na trasie zawodnikom towarzyszyli poznaniacy, którzy klaskali, dopingowali i starali się szcególnie podczas ostatnich kilometrów dodać otuchy i woli walki. Widać było, że pogoda spłatała zawodnikom kawał: było chłodno, padało. Niektórzy biegli w czapkach i rękawiczkach, inni mieli ze sobą pelerynki przeciwdeszczowe. Dla wielu startujących na tym morderczym dystansie nie liczyło się zajęcie miejsca w pierwszej dziesiątce, a dobiegnięcie do mety.

Poznaniacy poruszający się komunikacją miejską i kierowcy musieli uzbroić się w cierpliwość i przepuszczać w różnych miejscach Poznania zawodników. Inaczej jeździły tramwaje i autobusy, ale obywało się bez poważniejszych incydentów. Policja starała się przepuszczać samochody, tramwaje i autobusy pomiędzy biegnącymi zawodnikami, tak, by nie tworzyły się korki.

Fot. J. Podolski

Wyniki:

Mężczyźni elita

1 (11)  Yator Edwin Kapsowar                        UNIPES TEAM Wałbrzych M               02:16:16
2 (4 )  Kirui Edwin Kapsowar                          UNIPES TEAM Wałbrzych M               02:17:38
3 (18) Draczyński Adam                                  Nowa Sól M                                               02:18:30

Kobiety elita

1. 16 w maratonie   (10) Kouhan Sviatlana        Kopishche,Minskiy region                 02:35:08
2. 25 w maratonie (13)  Meloch Arleta               Świecie                                                 02:41:12
3. 35 w maratonie (4530) Moser Hadas            Poznań                                                  02:46:22

Czytaj też Śmierć na trasie maratonu