JASMIN BURIĆ: – Na wiosnę zaczyna się wojna i zobaczymy kto skończy na pierwszym miejscu


Oto co powiedzieli piłkarze Lecha Poznań po meczu w Gliwicach z Piastem: 

ŁUKASZ TRAŁKA (POMOCNIK LECHA POZNAŃ):
– Ta porażka to zimny prysznic? On nam nie był potrzebny, bo w tej rundzie sporo przeszliśmy i nikt z nas nie bujał przed ostatnim meczem w obłokach. Dzisiaj zabrakło nam skuteczności. Mieliśmy 4-5 stuprocentowych sytuacji, to jak na wyjazdowy mecz, a do tego z liderem sporo. Skuteczność to dzisiaj nasz największy… mankament. Gdybyśmy zachowali więcej spokoju pod bramką rywala, to przynajmniej jedną sytuację byśmy wykorzystali, a nawet przy wyniku 2:0, to dałoby nam wiarę, że jesteśmy wstanie dziś coś ugrać.

MARCIN KAMIŃSKI (OBROŃCA LECHA POZNAŃ):
– Szkoda, że ten rok kończymy porażką. Zabrakło nam skuteczności, ten mecz dobrze zaczęliśmy, bo to my mieliśmy pierwszą sytuację. Wtedy to spotkanie mogłoby się różnie potoczyć. Piast potrafi grać w piłkę, dzisiaj to pokazał. Szczególnie groźni są z dośrodkowań z boku boiska. Ich pozycja w tabeli nie jest zaskoczeniem, ale też nie jest tak, że są bezbłędni, bo my stworzyliśmy sobie sporo sytuacji i choć jedną z nich powinniśmy wykorzystać.

JASMIN BURIĆ (BRAMKARZ LECHA POZNAŃ):
– Zabrakło nam bramki, skuteczność zawiodła. Popełniliśmy też błędy przy obu bramkach, które straciliśmy. Zostaliśmy ukarani. Mieliśmy trzy stuprocentowe sytuacje, to sporo jak na jedno spotkanie. Piast zagrał dobre spotkanie, grają fajny i otwarty futbol. Szacunek dla nich za to. Na wiosnę zaczyna się wojna i zobaczymy kto skończy na pierwszym miejscu na koniec sezonu.

źródło www.lechpoznan.pl

Dodaj komentarz