Rok prezydenta Jacka Jaśkowiaka


– To nie jest rok prezydenta Jaśkowiaka, to rok pracy urzędników za mojej prezydentury, za który bardzo im dziękuję – tymi słowami prezydent Miasta Poznania Jacek Jaśkowiak podsumował ostatnie 12 miesięcy swojego urzędowania na placu Kolegiackim.

Jaśkowiak 01

 

30 listopada poznaniacy zdecydowali o tym, że ich prezydentem będzie odtąd Jacek Jaśkowiak. Tuż po zaprzysiężeniu, wśród skrajnych nastrojów, rozpoczął on realizację swojego pomysłu na miasto. Od tamtego czasu minęły już 365 dni.

– Pierwszy rok pracy jest już za nami. Nie zbudowaliśmy stadionu, nie zorganizowaliśmy igrzysk, rondo Kaponiera też nie jest jeszcze gotowe, ale przynajmniej uporządkowaliśmy wszystkie działania i wiemy kiedy będzie już służyło poznaniakom. Przed nami jeszcze wiele wyzwań, którym sprostamy po to, aby Poznań stał się jeszcze piękniejszy – powiedział prezydent Jaśkowiak.

Rok rządów był idealną okazją do podsumowań. Prezydent opowiedział zatem zarówno o swoich osiągnięciach jak i porażkach.

Wśród sukcesów znalazło się m.in. porozumienie z zarządem województwa wielkopolskiego w sprawie przyspieszenia budowy szpitala dziecięcego w Poznaniu, komunalizacja MTP, wsparcie małej przedsiębiorczości (np. poprzez zniesienie opłaty targowej) czy też prace nad zrównoważonym transportem w mieście.

– Odzyskanie Starego Dworca dla pasażerów czy zmiany w polityce rowerowej to z pewnością to, czym możemy się pochwalić – oznajmił prezydent – małym sukcesem jest również przejście dla pieszych na ul. Matyi. Jest ono bowiem symbolem zmian. Pieszy będzie dla nas równie ważny co rowerzysta czy kierowca.

Sporo uwagi poświęcono również oświacie oraz kulturze.

– Być może to właśnie w Poznaniu będziemy mieli okno na świat. Mogę zapewnić, że nie będziemy bać się cenzury a władze będą otwarte na wszelkie działania artystyczne – oznajmił prezydent Jaśkowiak.

Jednym z fundamentalnych sukcesów był także powrót Poznania nad Wartę.

– Warta z Cybiną to element naszej poznańskiej tożsamości. Posprzątaliśmy nadrzeczne tereny, daliśmy miejsce do sportu oraz rekreacji i okazało się, że przy brzegach pojawiły się tłumy, Poznaniacy chcą korzystać z Warty, a my będziemy dawać im powody, aby się przy niej pojawiali – zapewnił prezydent Jaśkowiak.

Nie zabrakło również miejsca na rozmowę o niepowodzeniach.

– Zdaję sobie sprawę z tego, że w Poznaniu jest jeszcze wiele do zrobienia. Naszym największym wyzwaniem będzie m.in. kwestia mieszkań socjalnych czy sprawa mobilności. Wiem, że poznaniacy tracą obecnie zbyt wiele czasu na dojazdy, że stoją w korkach bo miasto jest rozkopane, ale jako władze dołożymy wszelkich starań, aby naprawić to, co w tej chwili nie działa najlepiej – dodał prezydent.

W swoim podsumowaniu prezydent Jaśkowiak podkreślił również ogromną rolę mieszkańców miasta w podejmowaniu istotnych decyzji.

– Nie da się zarządzać miastem na zasadzie „my-oni”. Chcemy słuchać mieszkańców. Jeśli będą mieli oni świadomość, że działamy razem to nasze efekty będą szybko widoczne! – oznajmił prezydent. DP

Fot. Hieronim Dymalski

źródło poznan.pl

Dodaj komentarz