Nie udało się piłkarzom ręcznym MKS Poznań powiększyć swojego dorobku punktowego. W meczu 11 kolejki 1 ligi szczypiornistów poznaniacy przegrali w Elblągu z miejscowym KS Meble Wójcik 26:30.

Głodni awansu do Superligi gospodarze bardzo dobrze rozpoczęli to spotkanie i po kilku minutach prowadzili 4:1. Czerwono-czarni szybko zwarli szeregi i mecz się wyrównał. Kiedy przyjezdni wyszli na jednobramkowe prowadzenie (10:9) w szeregach meblarzy pojawiło się zdenerwowanie. Ciężar gry na swoje barki wzięli najbardziej doświadczeni zawodnicy w talii trenera Molskiego – bracia Adamczakowie i Michał Tórz i jeszcze przed przerwą gospodarze prowadzili dwoma oczkami.
Po zmianie stron widowisko dalej było bardzo wyrównane. W poznańskiej drużynie dobrą zmianę dał w bramce Dariusz Zarzycki, a w ataku brylowali Maciej Tokej, Miłosz Bekisz, Bartosz Przedpełski i Jakub Kasperczak. Jeszcze na trzy minuty przed ostatnią syreną gospodarze prowadzili tylko dwiema bramkami i wynik był sprawą otwartą. Końcówka należała jednak do bardziej doświadczonych zawdników z Elbląga i to właśnie oni cieszyli się z wygranej w tym meczu.

W kolejnym swoim meczu MKS Poznań podejmie na własnym parkiecie rewelacja rozgrywek Arot Astromal Leszno.

Róża Wachowska

Fot. Elżbieta Skowron