W czwartek o godzinie 19 rozpocznie się spotkanie piątej kolejki grupy I Ligi Europy. Lech Poznań pod wodzą trenera Jana Urbana zagra w Lizbonie z Belenenses. Jeśli Lech myśli o wyjściu z grupy, musi wygrać to spotkanie.

Mistrzowie Polski mają na koncie 4 punkty. Taki sam dorobek w poprzednich czterech spotkaniach uzbierała drużyna Belenenses. Lechici zremisowali z Portugalczykami na Inea Stadionie 0:0 w pierwszej kolejce fazy grupowej. Następnie przegrali na wyjeździe z FC Basel i zwyciężyli z Fiorentiną w Toskanii oraz przegrali z nią u siebie.

Do końca fazy grupowej drużynie Lecha zostały dwa mecze. Komplet punktów zagwarantowałby awans do następnej rundy.

Do stolicy Portugalii nie poleciał z zespołem Paulus Arajuuri, Maciej Gostomski oraz kontuzjowani Dawid Kownacki i Marcin Robak.

Razem z pierwszą drużyną Lecha na Półwysep Iberyjski poleciał także zespół juniorów.

Ostatni raz Lech Poznań grał w Portugalii w europejskich pucharach w lutym 2011 roku. Wtedy prowadzony przez trenera Jose Mari Bakero poległ w rewanżu 0:2 ze Sportingiem Braga.

Arbitrem głównym spotkania będzie Arnold Hunter z Irlandii Północnej. Mecz będzie transmitowany na antenie Telewizji Polskiej.

Karol Jaroni
Fot. Roger Gorączniak