Wszystko wskazuje, że to już ostatnia tak duża zmiana w kursowaniu tramwajów spowodowana przeciągającą się przebudową Kaponiery. Tym razem przez tydzień (od 15 do 21 listopada) trasy zmieniło aż 10 linii tramwajowych!
- OLYMPUS DIGITAL CAMERA
Poznaniacy, nawet ci, który przebieg tras tramwajowych mieli „w jednym palcu” zaczynają tracić orientację. Od początku remontu Kaponiery, której zakończenie było stale przesuwane, trasy tramwajów musiały być tym samym zmieniane wielokrotnie. Właściwie od 2011 roku, kiedy to zaczęła się przebudowa węzła komunikacyjnego od dworca Głównego po most Teatralny z Kaponierą po środku, nie było linii tramwajowej, która nie zmieniłaby trasy. Do tego doszła przebudowa skrzyżowania na Jeżycach: ulicy Dąbrowskiego z Przybyszewskiego. Tam całkowicie wyłączony został ruch tramwajów. Przebudowa tego węzła też już jest opóźniona, co odczuwają mocno poznaniacy, i ci korzystający z komunikacji zbiorowej, jak też zwolennicy samochodów.
Ten stan ciągłych zmian komunikacyjnych, spowodowanych utrudnieniami drogowymi, w kluczowym węźle – jakim jest Kaponiera – trwa już 5 lat! W tym czasie, tylko z powodu remontu Kaponiery tramwaje zmieniały trasy kilka razy. Były sytuacje, gdy z węzła przy moście Teatralnym jeździły dalekim wielkokilometrowym objazdem przez Jeżyce i Grunwald, albo przez ulicę Strzelecką, by dojechać do dworca kolejowego Poznań-Główny (od „Teatralki” oddalonego o ponad kilometr). Węzeł tramwajowy na moście Teatralnym, gdzie przez pewien czas krzyżowały się trasy 14 z 20 linii(!) przeżywał więc i nadal przechodzi trudny czas. Tramwaje w ciągu dnia jeżdżą tam z dużą częstotliwością, w godzinach komunikacyjnego szczytu średnio kilka wagonów na minutę. To przyczyniło się, że przez te kilka lat były już dwa razy wymieniane rozjazdy, co spowodowało kolejne utrudnienia komunikacyjne. Nieco sytuację poprawiło w ubiegłym roku przedłużenie trasy Poznańskiego Szybkiego Tramwaju do dworca Zachodniego, ale i tam są ograniczenia spowodowane pracami przy przebudowie mostu Uniwersyteckiego; stąd czasowe zawieszenia w kursowaniu tramwajów po nowej trasie PST.
W tym całym zamieszaniu dużym błędem komunikacyjnych planistów było pominięcie ulicy Towarowej, która doskonale przejęłaby podczas objazdów ruch tramwajowy, skróciłaby dojazd do dworca. Przez te pięć lat był czas, aby zbudować skręt dla tramwajów z ulicy Towarowej w Święty Marcin. Dzięki temu tramwaje kilku linii, np. 5, 8 czy 13 ominęłyby przeciążoną „Teatralkę”. Nie musiałyby znacznie zmieniać tras – jak teraz przez tydzień – w przypadku „piątki”, która kursuje na Winogrady czy „trzynastki”, która jeździ na Sołacz (!).
Przebudowa Kaponiery wraz z mostem Uniwersyteckim, która ma zakończyć się z końcem lata przyszłego roku będzie kilkakrotnie droższa od zakładanej. Jednak do tego trzeba będzie doliczyć koszty objazdów, strat spowodowanych komunikacyjnymi korkami, wydłużonym czasem przejazdu. Z pewnością są one trudne do przeliczenia.
Z nadzieją więc poznaniacy patrzą na rozpoczęte prace przy zakładaniu po kilku latach trakcji od Kaponiery w stronę ulicy Święty Marcin. Tramwaje pojechać mają tam – według zapewnień władz miasta – w połowie grudnia 2015 roku. Przywrócona trasa odciąży niewątpliwie „Teatralkę” i przyczyni się do uporządkowania tras tramwajowych – powrotu do stanu sprzed przebudowy Kaponiery. Jadący tramwajami pasażerowie jednak jeszcze przez niemal rok obserwować będą wciąż przebudowywaną Kaponierę. Nadzwyczaj długą przebudowę w nowoczesnej Europie.
Tekst i zdjęcia:
Andrzej Świątek