Przepyszny recital w Teatrze Nowym


Magdalena Smalara dotychczas pojawiała się w Poznaniu jako świetna prezenterka koncertów finałowych ogólnopolskiego konkursu „Pamiętajmy o Osieckiej”. Nie tylko zapowiadała wtedy młodych wykonawców, ale i śpiewała. To ostatnie czyniła z rozmysłem na końcu, aby nie wpędzać młodych piosenkarzy w kompleksy, a widzom dać możliwość spotkania z odkrywczą interpretacją utworu zabijanego przez niepotrafiących wznieść się ponad przeciętność uczestników konkursu. Tym razem Smalara postanowiła podbić Poznań solo.

smalara 2

Dwa recitale zatytułowane „Kobieta do zjedzenia”, które laureatka Grand Prix, Nagrody Publiczności oraz Nagrody Dziennikarzy IV Konkursu na Interpretację Piosenek Agnieszki Osieckiej w 2001 roku wykonała w ostatnią sobotę i niedzielę na deskach Teatru Nowego im. T. Łomnickiego potwierdziły, iż jest jedną z najlepszych polskich śpiewających aktorek, a słuchanie jej śpiewu to prawdziwa przyjemność. Przygotowane utwory, z uwagi na swą różnorodność, do łatwych nie należały, wymagały od wykonawcy świetnego muzycznego warsztatu, pozwalającego na swobodne panowanie nad zmianami tonacji, rytmu i tempa.
„Apetyczne” zapowiedzi spektaklu spełniły się co do joty. Tłumnie przybyli widzowie usłyszeli muzyczną opowieść o smakach, apetytach, zachciankach, dietach, witaminach, owocach, warzywach i wielu innych wymyślnych rozkoszach podniebienia. Śmiem twierdzić, że podczas tego wieczoru słuchaczom wielokrotnie ślinka napływała do ust! Bohaterka recitalu nie ograniczała się tylko do śpiewania, lecz z humorem zapowiadała i komentowała wykonywane piosenki. Ba, okraszała je często inteligentną choreografią, dodająca blasku prezentowanym utworom. Dzięki nim publiczność mogła położyć się z „Dyziem Marzycielem” na łące, posmakować bigosu z „Pana Tadeusza”, „Truskawek z Milanówka” i „Sztucznego miodu”, a nawet porozgniatać orzechy w sposób znany tylko Jagience z „Krzyżaków. Znalazło się także coś dla amatorów „Śledzi i szarlotki”, „Kolorowych witamin” i ozdrowieńczej „Diety”. Przypomnieliśmy sobie także straszne skutki przejedzenia, opisane w słynnym wierszu Stanisława Jachowicza „Chory kotek”. Autorami tekstów świetnie dobranych piosenek byli znani poeci i autorzy tekstów( m.in. M. Hemar, W. Młynarski, A. Osiecka, J. Przybora, , a muzyka wyszła spod piór wybitnych kompozytorów (J. Wasowski, J. Derfel., U. Borkowska). Od strony muzycznej spektakl wzorowo oprawił czterosobowy zespół w składzie Tomasz Filipczak(fortepian), Marcin Świderski(saksofony, flet), Wojciech Gumiński(kontrabas) i Marcin Słomiński (perkusja), realizujący z wielką kulturą muzyczną i wirtuozerią bardzo ciekawe aranżacje Urszuli Borkowskiej. Stojąca owacja publiczności była zasłużoną nagrodą za kunszt i maestrię Magdaleny Smalary. Z wielką niecierpliwością będę oczekiwał na jej kolejne pojawienie się na deskach Teatru Nowego.

Jerzy Laskowski

Dodaj komentarz