Piłkarze o meczu Zagłębie – Lech


Poniżej pomeczowe wypowiedzi piłkarzy po spotkaniu Zagłębie Lubin – Lech Poznań.

MACIEJ DĄBROWSKI
Wydaje mi się, że to nie jest sprawiedliwy wynik, jesteśmy trochę pokrzywdzeni. Mieliśmy swoje 4-5 sytuacji, gdzie powinniśmy strzelić bramki, a tracimy gola praktycznie z niczego, z jakiejś przebitej piłki. Nie podłamujemy się, bo mamy drugi mecz. 0-1 to wynik, który nie spisuje nas na straty, tym bardziej że pokazaliśmy, że potrafimy grać w piłkę, utrzymywaliśmy się przy niej, stwarzaliśmy sytuacje.

Na pewno trudno się gra z zespołem, który się przełamał. Trener Urban jest bardzo dobrym szkoleniowcem, ale Lech poza strzałem Thomalli i stałymi fragmentami z mojej perspektywy nie stworzył sobie więcej sytuacji. Może z góry to wyglądało inaczej.

ARKADIUSZ WOŹNIAK
Tworzymy sobie sytuacje, bardzo dobre mieliśmy dzisiaj cztery. Brakło może trochę szczęścia, ale nie zawsze można tak mówić, tylko lepiej przyłożyć stopę, zachować więcej zimnej krwi i wpadnie. Jasmin w ostatnich meczach pokazuje, że jest w takim gazie, że broni wszystko, gdzie się rzuci, tam dostaje piłkę. Ja mogłem lepiej uderzyć, w boczną siatkę i wówczas nie miałby nic do powiedzenia.

Nie jest to wynik najlepszy, ale to jest puchar. Nie mamy nic do stracenia, pojedziemy do Poznania grać o pełną pulę. Dobrze wyglądamy fizycznie, nie mamy problemu z grą co trzy dni. Lech tych meczów będzie miał więcej, więc w tym aspekcie powinniśmy górować.

MARCIN KAMIŃSKI
Kolejna wygrana nas bardzo cieszy. Jasiu Burić w ostatnich meczach broni w sytuacjach, w których wydawało by się, że bramki już padną, a on robi to fantastycznie. Od niego wszystko się zaczyna. Początek spotkanie nie był najlepszy w naszym wykonaniu, o czym wiemy, ale z każdą minutą dzisiaj wyglądało to coraz lepiej i cieszy fakt, że przed rewanżem mamy zaliczkę. Potrzebujemy zwycięstw, bo tylko w ten sposób możemy odbudować atmosferę i pewność siebie. Takie wyszarpane wygrane mogą nam naprawdę pomóc się podnieść.

DARIUSZ DUDKA
Słabo weszliśmy w mecz i Zagłębie stworzyło sobie dwie sytuacje, ale w miarę upływu czasu, po 25. minucie, zaczęliśmy grać w piłkę. To była wymiana ciosów, Zagłębie atakowało, my atakowaliśmy i równo to się rozkładało. Czy wynik jest sprawiedliwy? Grywaliśmy mecze ładne, gdzie stwarzaliśmy dużo sytuacji, a jednak przegraliśmy dziewięć meczów z rzędu. Liczy się, to co w sieci.

Dodaj komentarz