Raz na 2 lata, zazwyczaj w innym kraju europejskim, odbywają się Światowe Zloty Przyjaciół Citroen-a 2CV. Rok 2015 jest o tyle istotnym dla Polski, bowiem 21. Zlot odbył się od 28 lipca do 3 sierpnia w Toruniu. Co ma jednak piernikowy Toruń do Poznania? Niby nic, ale w kwestii zabytkowych „kaczek” (tak bowiem popularnie nazywa się ten model samochodu) – bardzo wiele.
Otóż przed 4 lat we francuskim Salbris, podczas 19. Światowego Zlotu decyzją międzynarodowego jury prawo organizacji zlotu w roku 2015 przyznano Polsce. Pokonaliśmy rywalizujących z nami w finale Słoweńców, a dokonały tego dzieła dwa kluby Citroena 2 CV – z Torunia i Poznania. I tak zatem tegoroczny zlot to wspólne dzieło torunian i poznaniaków. Dyrektorem artystycznym imprezy był członek poznańskiego klubu Kazimierz Kubów znany bardziej jako Tinkers, flagę narodową na maszt podczas ceremonii oficjalnego otwarcia imprezy na toruńskiej Motoarenie wciągała członkini poznańskiego klubu Diana Koczorowska, a w zlocie uczestniczyło trzydzieści 2CV-ek z naszego klubu, z których aż trzy ( z pozostałych 34 uczestniczących w zlocie krajów po jednym ) wjechały na płytę stadionu podczas ceremonii oficjalnego otwarcia. Ogółem w złocie uczestniczyło niemal 2 700 Citroenów z 35 państw.
Kultowa „kaczka” w tym roku skończyłaby dokładnie 67 lat, bowiem pierwszy seryjny egzemplarz pokazano na salonie samochodowym w Paryżu w 1948 roku. Ogółem przed 41 lat w fabrykach we Francji i Portugalii wyprodukowano niemal 4 miliony tych aut. Aut, które nie tylko zyskały miano najbrzydszego samochodu świata, ale też miały bardzo wiele zastosowań i wersji. Od klasycznego samochodu osobowego, poprzez wozy dla straży pożarnej, policji, jako pick-up, czy wreszcie – co widziałam podczas zlotu w Salbris – opryskiwacza środków zwalczających szarańczę w Afryce.
Samochody samochodami, ale to przecież ludzie są tymi, którzy o nie dbają. Proszę mi wierzyć, że trudno znaleźć bardziej troszczących o swoje cacka od posiadaczy aut zabytkowych. To, ile serca, czasu i pieniędzy wkładają oni w renowację, zdobycie oryginalnych części czy wreszcie w stroje, w których występują podczas wielu rajdów czy zlotów warto docenić. W Toruniu podczas zlotu bawiono się, ale też odbywał się kiermasz części i akcesoriów, konkursy piękności, prezentacje krajów aspirujących do organizacji zlotu w roku 2019 ( za 2 lata kolejny 22. odbędzie się w Portugalii ). Jak było podczas tego fantastycznego wydarzenia pokazują po części zdjęcia. Jako organizatorzy stanęliśmy na wysokości zadania, co podkreślali uczestnicy z wielu państw. Może za lat kilka lub kilkanaście podobna imprez odbędzie się w Poznaniu, co po cichu usłyszałem od Macieja Płockiego – prezesa Citroen Klub Poznań podczas spotkania na 72 godziny przed wyjazdem na zlot do Torunia. Spotkania, które miało miejsce pod swarzędzka wieżą Eiffla, skąd tradycyjnie poznańskie „kaczki” wyjeżdżają na światowe zloty. No cóż, kilka tysięcy zabytkowych aut nad Maltą czy na Torze Poznań, około 10 000 gości przez niemal tydzień, to gratka nie tylko dla widzów, ale także dla hoteli, lokali gastronomicznych, sklepów. Dla wszystkich.
Podczas toruńskiego Zlotu wybrano organizatora 23.Zlotu w roku 2019. Po mało wyrównanej walce Chorwaci zdecydowanie pokonali Włochów i to nad Adriatykiem spotkają się fani Citroena za 4 lata. Podczas ceremonii oficjalnego zakończenia Zlotu ogłoszono także wyniki wielu konkursów przeprowadzonych w czasie jego trwania . Miło nam poinformować, że trzy razy na podium stawali członkowie poznańskiego Klubu Citroena. Janusz Adamkiewicz zwyciężył w konkursie piękności ze sowim modelem Diane, a Jędrzej Kuczyk w kategorii 2CV 6, czyli najmłodszych Citroen-ów 2 CV. Natomiast Joanna i Tomasz Waszakowie zajęli drugie miejsce w kategorii HY, przerabiając tę furgonetkę na małego, przytulnego campera. Wielki aplauz kilku tysięcy uczestników Zlotu wywołało przyznanie poznańskiemu klubowi specjalnego wyróżnienia za pomoc w przygotowaniu i przeprowadzeniu imprezy. Okazały puchar odebrał z rąk prezydenta Torunia Michała Zaleskiego prezes Citroen Klub Poznań – Maciej Płocki.
Jak fantastycznie bawią się posiadacze popularnych „kaczek” świadczą po części zdjęcia. Warto dodać również, iż na toruński Zlot przyjechali miłośnicy tego pojazdu z tak odległych państw jak Nowa Zelandia ( nagroda za najdalszą odległość przebytą do Torunia ), Brazylia czy Izrael. Małżeństwo z Holandii przyozdobiło swoja „kaczkę” kolorowym ubrankiem z wełny zyskując uznanie w oczach Jury oceniającego najpiękniejsze samochody uczestniczące w Zlocie. Natomiast parada ponad 700 samochodów przez cały Toruń z metą na Bulwarach Filadelfijskich pozostanie w pamięci torunian na wiele lat. Tak, jak bardzo dobra organizacja i atmosfera, którą – gdziekolwiek są – stwarzają przyjaciele Citroen-a 2CV. ( maw )
Zdjecia Marek Wajer