Dzisiaj w nocy przez nasz region ponownie przeszła gwałtowna burza. Połamane drzewa, zalania piwnic i podtopienia, to jej efekty. W Poznaniu na kilku ulicach, m.in. na Baraniaka i Hetmańskiej powstały „jeziora”.

Nocna burza z obfitymi opadami deszczu dała się we znaki poznaniakom – zwłaszcza tym, którzy wcześnie rano wyjechali do pracy. Co prawda zwalonych drzew tym razem nie było, skończyło sie na urwanych konarach, ale internsywne opady deszczu spowodowały przejściowe utrudnienia w ruchu na Królowej Jadwigi, Baraniaka i wiadukcie w ciągu ulicy Kobylepole.

Kłopoty z przejazdem mają tramwaje na ulicy Królowej Jadwigi u wylotu Górnej Wildy. deszczówka spływająca z góry naniosła tyle piasku, że zablokowała zwrotnicę i tramwaje musiały kursowac objazdami.

Efektem gwałtownych i obfitych opadów deszczu były też rozległe i głębokie kałuże na ulicach, mocno utrudniające przejazd samochodom. Kłopoty z przejazdem mieli dziś kierowcy na ul.  Baraniaka, Opolskiej, a także Niepodległości i Kobylepole. Na dwóch ostatnich ulicach kałuże utworzyły się pod wiaduktami kolejowymi.

W Wielkopolsce strażacy interweniowali ponad 100 razy – najwięcej interwencji było w Poznaniu i powiecie poznańskim. el

źródło www.poznan.pl

Fot. Paweł F. Matysiak