Poznań Open: Radu Albot pierwszym finalistą


Mecz półfinałowy Adama Pavlaska z Radu Albotem zaczął się tradycyjnie, czyli od… słabej postawy Pavlaska. Czech bowiem niemal w każdym spotkaniu długo wchodzi w mecz. Wcześniej jednak potrafił odwracać losy spotkania już w pierwszym secie. Tym razem się nie udało. Mołdawianin wygrał po trzech przekłamaniach 6:0.

prasa_poznan_open-10

Było to tym bardziej zaskakujące, że dzień wcześniej Albot w podobnym upale rozegrał najdłuższe spotkanie turnieju (181 minut).

– Zastanawialiśmy się wczoraj nad jego regeneracją. l jak widać świetnie sobie poradził. Czechowi z kolei brakuje wyczucia. Ciekawe czy się jeszcze obudzi. Dla jego psychiki będzie ważny pierwszy gem. Musi wygrać – komentowała na bieżąco Katarzyna Nowak, była świetna polska tenisistka.

Na początku drugiego seta Czech miał trzy piłki na przełamanie, ale nie wykorzystał żadnej. Swoje podanie już jednak wygrał, kwitując pierwszy zdobyty gem głośnym okrzykiem. Mobilizacja, zastrzyk pozytywnej energii podziałały. Czech do zera przełamał Albota. Za chwilę kapitalnym skrótem skończył piłkę dającą mu prowadzenie 3-1. Kolejne przełamanie, za chwilę wygrane podanie i Pavlasek wygrywa drugiego seta 6-1.

Czyżby sprawdzał się scenariusz poprzednich spotkań, kiedy to Czech po niemrawym początku potrafił ostatecznie odwracać spotkania na swoją korzyść?

Decydującą partię zawodnicy rozpoczęli od wygranych swoich podań. Potem przełamał Albot i za chwilę wygrał swoje podanie. Było 3-1 dla Mołdawianina. Potem Pavlasek odłamał. Wyciągnął wynik na 3-3. Końcówka była już jednak dla Mołdawianina. Ostatecznie po 95 minutach walki przy owacji publiczności Radu Albot pokonał Adama Pavlaska (6-0, 1-6, 6-3). Tym samym awansował do jutrzejszego finału. Tam spotka się ze zwycięzcą meczu Pablo Carreno Busta (ESP) – Lucas Pouille (FRA).

– To był naprawdę ciężki mecz – ocenił Radu Albot. – Cóż mogę powiedzieć… Rywal był bardzo zdeterminowany, nie zamierzał odpuścić, ale jestem bardzo szczęśliwy, że zwyciężyłem. Nie grałem najlepiej w drugim secie, Adam go wygrał, ale ostatecznie to nie miało znaczenia. Z kim zagram w finale? Idę na trybuny popatrzeć. Pablo i Lucas mają wysokie umiejętności, więc tak naprawdę nie ma wielkiej różnicy, z którym z nich zagram. Na pewno muszę być gotowy na kolejne trudne starcie.

źródło www.poznanopen.pl
Fot. P. Rychter / Poznań Open

 

 

Dodaj komentarz