„Towarowa” wróć!


Jak poważne zmiany czekają od jutra, 27 czerwca, pasażerów komunikacji miejskiej w Poznaniu, świadczy fakt, iż tego dnia zawieszone zostanie kursowanie aż ośmiu linii tramwajowych.

OLYMPUS DIGITAL CAMERA

OLYMPUS DIGITAL CAMERA


Ponadto, tramwaje – podobnie jak autobusy miejskie – pojadą z mniejszą częstotliwością kursowania, bo obowiązywać będzie wakacyjny rozkład jazdy. W miejsce zawieszonych linii tramwajowych Zarząd Transportu Miejskiego wprowadzi dwie zastępcze linie : 28 i 29, a także autobusy oznaczone literą „T”, mające częściowo wypełnić lukę tramwajów wycofanych z tras (autobusy z literą „T”, czyli „za tramwaj” pojadą z mostu Teatralnego na Winiary, Połabską i Ogrody).
Wszystkie te zmiany – jak już informowaliśmy – spowodowane są remontami odcinków dróg, torowisk, trakcji, budowy przystanków. Tak jest już od ponad miesiąca na ulicy Dąbrowskiego (w rejonie Ogrodów), tak będzie przez najbliższe kilka tygodni na ulicy Przybyszewskiego, Pułaskiego i Strzeleckiej.
Jak przekazał Zarząd Transportu Miejskiego, kilka dni przed tymi zmianami rozpoczęła się akcja informacyjna skierowana do pasażerów komunikacji zbiorowej. Tak jest i będzie w kilku węzłach komunikacji publicznej i miejscach, gdzie zmiany mogą być najbardziej odczuwalne dla pasażerów: na moście Teatralnym, pętlach na Dębcu i Ogrodach, na Rynku Wildeckim, placu Wiosny Ludów i skrzyżowaniu ulic Dąbrowskiego i Przybyszewskiego. Pasażerowie otrzymają też specjalnie – przygotowane w formie ulotek – podstawowe informacje o zmianach wraz z mapą sieci tramwajowej i zastępczymi liniami autobusowymi T2, T10 i T11.
Choć te działania informacyjne niewątpliwie są pomocne, to jednak komunikacyjne zamieszanie będzie duże. Nie do każdego poznaniaka dotrze bowiem ona, zwłaszcza gdy przyjdzie mu w poniedziałek jechać do pracy. Z pewnością zdenerwują go jednoczesne prace remontowe w kilku miejscach naraz. Już sam fakt opóźnienia o cztery lata przebudowy Kaponiery, a w związku z tym zamknięta część trasy PST do dworca Głównego, mogą i irytują.
Do tego „mści się” brak komunikacyjnej wizji na czas tak długich i licznych remontów. Zaliczyć do tego można niewykorzystaną dla tramwajów ulicę Towarową. Gdyby przed remontami tory na tej krótkiej trasie były wyremontowane, a także zostały zbudowane łuki torów w stronę Świętego Marcina i ulicy Gwarnej, objazdy  tramwajów by nie były tak skomplikowane – z długimi trasami (tak było, gdy Kaponiera została zamknięta; i tak jest teraz, gdy ZTM wprowadza na czas remontów linie zastępcze). Tymi- z powodu objazdów – można zwiedzić całe śródmieście. Jest to nie tylko duża strata czasu, ale i są to wysokie koszty przejazdu: większe zużycie energii elektrycznej i taboru.
Myślę, że na zmodernizowanie ulicy Towarowej dla tramwajów (ze skrętem w stronę ulicy Święty Marcin) nigdy nie jest za późno. Warto ją też wykorzystać dla jednej lub dwóch stałych linii po otwarciu Kaponiery. Ulicą Towarową można bowiem szybko dojechać do nowego dworca i Poznań City Center, a także do śródmieścia. Modernizacja ulicy Towarowej dla tramwajów byłaby o wiele tańsza niż planowana od lat budowa od podstaw torowiska w ulicy Ratajczaka; na realizację której nie wszyscy mieszkańcy się zgadzają, zwłaszcza ci tam mieszkający.
Na tablicy informacyjnej, przybliżającej historię ulicy Towarowej można dowiedzieć się, iż ze śródmieścia wiodła ona do stacji kolejowej, ale także na załączonym tam zdjęciu widać wbudowane w jezdnię tory tramwajowe. Już to świadczy, że ulica ta ważna była i jest dla komunikacji miejskiej.

Tekst i zdjęcia: Andrzej Świątek

Dodaj komentarz